Liga hiszpańska. Douglas Pereira na celowniku Barcelony

Mariusz Bielski
Transfer prawego obrońcy Sao Paulo FC Douglasa Pereiry do Barcelony wydaje się być przesądzony. "Mundo Deportivo" podaje jednak, że Brazylijczyk miałby dołączyć do zespołu z Camp Nou dopiero za rok.

Duma Katalonii przyglądała się piłkarzowi od lipca bieżącego roku. Jeden ze skautów miał wypatrzyć go podczas meczu z Bahią, do czego zresztą niedawno odniósł się Carlos Aidar, prezes Sao Paolo FC, który potwierdził będące w toku negocjacje. - To niekomfortowa sytuacja. Ani ja, ani nikt z zarządu nie miał okazji by z nim porozmawiać. To trudna operacja, którą musimy przeprowadzić do 31 sierpnia.

"Mundo Deportivo" ujawniło również wiele szczegółów niemal gotowego do realizacji transferu. Kwota, jaką zapłaci Barcelona, ma się zamknąć w 8 mln euro, z których 40 proc. trafi do grupy akcyjnej Traffic - tej samej, która niegdyś posiadała prawa do kart Keirrisona oraz Henrique. Dodatkowo, do wspomnianej kwoty miałyby zostać doliczone zmienne, jeśli Dani Alves opuściłby Barcelonę przed końcem aktualnego kontraktu.

Postawienie na Douglasa to odważny ruch ze strony katalońskiego klubu. Budzi on wiele zastrzeżeń nie tylko przez uprzedzenia cules po problemach z transferem Neymara, ale także ze względu na poziom sportowy Brazylijczyka. Kibice Sao Paulo otwarcie przyznają, iż ten jest za słaby by grać w pierwszym składzie ich drużyny, a co dopiero w Barcelonie. Wygląda na to, że skauci Blaugrany dostrzegli jednak w Douglasie spory potencjał.

Za całą operację odpowiedzialny wydaje się być Raul Sanllehi. Póki co nie wiadomo jednak, kiedy transfer zostanie sfinalizowany. Na przeszkodzie stoi rzekomo sam Luis Enrique, który nalega na sprowadzenie Juana Cuadrado.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24