Liga włoska. Maldini: Zniszczyli mój Milan, nie ma żadnego projektu

mgs
Paolo Maldini, były kapitan i prawdziwa legenda Milany, który całą swoją piłkarską karierę spędził na San Siro, w bardzo ostrych słowach w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" wypowiedział się na temat obecnej sytuacji zespołu z Mediolanu.

Po czwartej z rzędu porażce, Milan zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli, a ponadto na etapie 1/8 finału pożegnał się co najmniej na przyszły rok z Ligą Mistrzów. Tak źle na San Siro jeszcze nie było, a postawę zarówno zarządu klubu, jak i samych zawodników skrytykował Paolo Maldini - człowiek, która dla Rossonerich jest żyjącą ikoną i piłkarskim wzorem.

- Czuję wielką złość i rozczarowanie. Bardzo boli mnie, że zniszczono wszystko to, co zarówno ja, jak i moi koledzy budowaliśmy przez ostatnie dziesięć lat. Zniszczyli mój Milan. Galliani uważa się za wszechmocnego, ale tak naprawdę nie ma żadnego pomysłu na poprawę sytuacji zespołu, nie ma żadnego projektu. Odejście wielu zawodników z mentalnością zwycięzców pokazuje, że klub myśli tylko o tym, co tu i teraz, a nie o jutrze. Zakupy powinny być przemyślane, odpowiednie do filozofii gry zespołu.

Maldini nie zostawił suchej nitki na dyrektorze Milanu, Adriano Gallianim, z którym od dawien dawna, jeszcze jako zawodnik, popadł w konflikty na rozmaitych frontach. Według byłego kapitana ekipy ze stolicy Lombardii, brakuje jej klasowych transferów, a polityka kupowania nowych graczy praktykowana obecnie przez klub pozostawia wiele do życzenia.

- Darmowe zakupy są czasami dobre, często jednak nie zdają egzaminu. Ciągłe korzystanie z usług wolnych agentów jest również ryzykowne. W klubie nie ma dyrektora sportowego, kiedyś Leonardo namawiał mnie do przyjęcia tego stanowiska, ale Galliani odparł, że jestem przereklamowany. W Milanie są jeszcze tacy ludzie jak Filippo Galli i Mauro Tassotti, a ewentualne odejście tego drugiego byłoby wielką stratą dla zespołu.

Jeden z najlepszych defensorów w historii nawiązał także do odejścia Andrei Pirlo, które jego zdaniem było niedorzeczne. - Jeżeli do Milanu przychodzi trener, który uważa, że Pirlo nie będzie już przydatny dla drużyny, coś jest nie tak. Wówczas muszą znaleźć się menedżerowie, którzy podkreślą, że poziom sportowy nadal jest najważniejszy dla klubu, Pirlo bowiem był gwarantem jakości. Galliani chyba zapomina, że te wszystkie sukcesy nie zostały osiągnięte tylko dzięki niemu, ale również dzięki grupie, która mądrze zarządzała szatnią.

Niedawno pojawiły się spekulacje, że Maldini powróci do klubu i wesprze go swoim doświadczeniem i autorytetem w trudnych chwilach. Na taki krok nie zgodził się jednak Galliani. Defensor poruszył również temat Mario Balotellego. - Rozmawiałem z Barbarą Berlusconi dwukrotnie. Ona chciała mnie w strukturach Milanu, ale ostatecznie nie usłyszałem już żadnej propozycji. Jeżeli chce rządzić w Milanie, musi wiedzieć jakimi ludźmi należy się otaczać. Balotelli? Podobnie jak Pato, on nie jest jeszcze wielkim mistrzem, nie powinno kłaść całego ciężary tylko na jego barki. Uważam jednak, że gdyby grał w zespole odpowiednio poukładanym, to jego gra wyglądałaby zupełnie inaczej.

Paolo Maldini w Milanie występował w latach 1984-2009 i całą swoją piłkarską karierę występował tylko w jednej, czerwono-czarnej koszulce. Razem z zespołem Rossonerich siedmiokrotnie sięgał po mistrzostwo Włoch i pięć razy triumfował w Lidze Mistrzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24