W wyjściowych składach obu ekip nie brakowało niespodzianek. Radosław Mroczkowski postawił na zaledwie 20-letniego Jakuba Bartkowskiego, zaś Michał Probierz wystawił Szymona Salskiego.
Ciekawie zapowiadające się derby Łodzi rozpoczęły się od celnego, lecz niegroźnego strzału Dudu. ŁKS nie potrafił dać klarownej odpowiedzi, ograniczał się do sporadycznych kontrataków, łatwo rozbijanych przez defensorów Widzewa. Należy tutaj wspomnieć o młodym Bartkowskim, który na prawej flance radził sobie znakomicie.
Czytaj:Wszystko o Derbach Łodzi!
Przez większą część pierwszej połowy to gospodarze byli stroną zdecydowanie dominującą i dzięki przewadze w środku pola starali się szukać dogodnych okazji. Często brakowało im jednak poprawnego wykończenia, dokładności przy podaniach i komunikacji, W 14. minucie Dudu dośrodkował w pole karne do Niki Dżalamidze, który w znakomitej sytuacji nieczysto trafił w piłkę i chybił koło słupka. Pięć minut później RTS mógł prowadzić, gdyby Adrian Budka bardziej przyłożył się do strzału, tymczasem futbolówka wylądowała w rękach Pavle Velirimovicia.
W kolejnych minutach gra się nieco wyrównała, czym mecz stracił na atrakcyjności. Dominowała przede wszystkim zażarta walka w środku w pola. Widzew dalej raził niedokładnością i większość piłek posyłał w kierunku młodego Dżalamidze, który niezbyt przypominał zawodnika z poprzednich spotkań i nie potrafił odnaleźć się na murawie. ŁKS przebudził się dopiero w końcówce – z ostrego kąta mocno przymierzył Tomasz Nowak, ale między słupkami świetnie interweniował Maciej Mielcarz.
Probierz: Wygraliśmy doświadczeniem
Druga połowa zaczęła się niedokładnie, a po obu stronach mnożyły się faule. W 55. minucie mający na koncie żółtą kartkę Piotr Grzelczak sfaulował bez piłki Mladena Kascelana. Na murawie doszło do ostrej przepychanki między piłkarzami obu zespołów, na murawę wbiegł nawet Michał Probierz. Gdy emocje opadły, sędzia Dawid Piasecki wyrzucił Grzelczaka z murawy.
Trener Radosława Mroczkowski nie chciał wzmacniać defensywy i za nieradzącego sobie napastnika Dżalamidzę wprowadził Princewilla Okachiego. Nigeryjski napastnik nie był jednak w stanie nic zdziałać, bo miejscowi wyraźnie podłamali się czerwoną kartką i nie potrafili wyjść z akcją. Z kolei ŁKS starał się wykorzystać przewagę jednego gracza i ruszył do zdecydowanych natarć. Początkowo czynił to dość niedokładnie – próby Sebastiana Szałachowskiego, Marcina Kaczmarka i Marka Saganowskiego lądowały albo ponad poprzeczką, albo w rękach czujnego Mielcarza.
Goście nie ustępowali i to im się opłaciło. W 84. minucie Marcin Smoliński dobrze dośrodkował z rzutu rożnego, w polu karnym najwyżej wyskoczył Maciej Mięciel i głową trafił do siatki, tuż przy słupku.
Dopiero stracony gol poderwał podopiecznych Radosława Mroczkowskiego do rozpaczliwych, nerwowych ataków. Przy rzucie rożnym w pole karne powędrował nawet Mielcarz. Uderzenia Dudu i Mindaugasa Panki minęły światło bramki. Na domiar złego miejscowi kończyli mecz w „9”, bo czerwoną kartkę obejrzał w doliczonym czasie gry Bruno Pinheiro.
Widzew Łódź - ŁKS Łódź 1:0 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!
Gol: Mięciel 84
Żółte kartki: Panka, Bruno Pinheiro, Grzelczak, Bieniuk - Kaczmarek, Łabędzki, Łukasiewicz
Czerwone kartki: Grzelczak 55' (za 2 żółte), Bruno Pinheiro 90'
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk) Widzów: 9700
Widzew: Maciej Mielcarz - Jakub Bartkowski (90' Souheïl Ben Radhia), Sebastian Madera, Jarosław Bieniuk, Dudu Paraíba - Adrian Budka, Bruno Pinheiro, Mindaugas Panka, Nika Dzalamidze (62' Princewill Okachi), Krzysztof Ostrowski (85' Przemysław Oziębała) - Piotr Grzelczak
ŁKS: Pavle Velimirović - Szymon Salski (46' Bartosz Romańczuk), Michał Łabędzki, Piotr Klepczarek, Marcin Kaczmarek - Mladen Kascelan, Antoni Łukasiewicz, Tomasz Nowak (82' Marcin Smoliński), Marcin Mięciel, Sebastian Szałachowski (73' Maciej Bykowski) - Marek Saganowski
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
