ŁKS Łódź - Lechia Gdańsk. Kazimierz Moskal: ŁKS wniesie świeżość do elity
Poruszył pan temat sparingów. Szło wam nawet aż za dobrze. Z sześciu rozegranych spotkań pięć zakończyło się zwycięstwem pana drużyny. Jeden mecz zremisowaliście. Jesteście w gazie, ale czy nie za szybko?
Sparingi to sparingi, nie przywiązuję większej wagi do wyników meczów kontrolnych, choć trzeba pamiętać, że każda wygrana podnosi morale drużyny. W naszym przypadku zwłaszcza pokonanie ekstraklasowych Korony Kielce oraz Wisłą Płock. Mecze ligowe to zupełnie coś innego, zresztą nie muszę tego wyjaśniać, każdy kibic doskonale wie.
Co pan powie o nowych piłkarzach. Jak spisywali się podczas meczów kontrolnych?
Każdy z nowo pozyskanych graczy na za sobą jakiś mecz, w którym pokazał się z dobrej strony. Z nowymi różnie jednak bywa. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że czasem jest tak, iż niektórzy gracze potrzebują więcej czasu, żeby wkomponować się w nowe środowisko, nowy zespół. Bywa jednak i tak, że aklimatyzują się bardzo szybko. Nie ma reguły. Z oceną nowych graczy trzeba poczekać. Weryfikacją dla nich będą mecze ligowe.
Więcej na następnym zdjęciu