Prezes ŁKS dementuje plotkę o tym, że łódzki klub miałby połączyć się z GKS Bełchatów. Informację podaną przez mało znany portal internetowy zdementował również prezes GKS Marcin Szymczyk. Ale Andrzej Voigt nie wyklucza, że takie rozmowy, choć może nie z GKS, mogą się odbyć. - Formalnie z nikim nie prowadzę takich rozmów, a nieformalnie mogę prowadzić z każdym, kto będzie skłonny na współpracę, która uratuje ekstraklasę dla ŁKS - mówi.
Czy z Józefem Wojciechowskim, który nie jest już zainteresowany inwestowaniem pieniędzy w Polonię Warszawa? - Z każdym - powtarza Voigt.
Na razie nie jest pewne, czy ŁKS uzyska licencję na grę w pierwszej lidze, choć Voigt podkreśla, że klub znajduje się w znacznie lepszej kondycji, niż inne, w tym wiele z ekstraklasy. - Jesteśmy przygotowani na to, że ŁKS może w pierwszej instancji nie uzyskać licencji, bo postawa byłych piłkarzy ŁKS jest niezwykle roszczeniowa, choć niewiele wnieśli sportowo, jest zdumiewająca. Nie będziemy akceptować negocjacji z pozycji siły - dodaje.
Prezes łódzkiego klubu, mimo trudnej sytuacji i spadku drużyny z ekstraklasy ma bardzo ambitne plany. - W ciągu trzech lat chcemy zbudować nowoczesną bazę treningową, która będzie służyć również Akademii Piłkarskiej ŁKS - zapewnia. Na razie musi znaleźć stadion, na którym drużyna w sierpniu będzie rozgrywać mecze. W tym czasie na stadionie ŁKS będzie trwać burzenie części starego obiektu.
- Cztery lub pięć meczów będziemy musieli rozegrać poza Łodzią - mówi Voigt. - Bierzemy pod uwagę Płock, Bełchatów i Aleksandrów. Wszystko wskazuje na to, że to będzie Bełchatów, gdzie rozgrywaliśmy część meczów w ubiegłym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
