ŁKS - Ruch. Mecz rozpoczął słę jak film... Alfreda Hitchcocka

pas
Opinie po meczu ŁKS - Ruch (7:0)

Marcin Pyrdoł (ŁKS): - Byliśmy bardzo zdeterminowani, zależało nam na dobrym występie przed własną publicznością i zwycięstwie. Te cele osiągnęliśmy. Cieszę się, że zawodnicy którzy wybiegli na boisko, spełnili swoje zadania. Czerwona kartka, którą ujrzał bramkarz rywali, dodała nam skrzydeł. Bez względu na boiskową sytuację, po prostu byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym.

Tomasz Kułkiewicz (Ruch): - Chciałem wcześniej uciec do autokaru, żeby nie komentować się tego, co się stało, ale mi się to nie udało. Mecz zaczął się jak u Alfreda Hitchcocka od trzęsienia ziemi, a potem było coraz gorzej. Tylu błędów indywidualnych piłkarzy nie widziałem przez cztery lata, odkąd prowadzę ten zespół. Nie dało się nic zrobić. Wynik jest wypadkową tego, co działo się na boisku. Sędzia przed meczem pytał, czy nie mam sprzętu i jeszcze kilka minut nie szarpnąłbym na stoperze. Wtedy się zaśmiałem, ale w trakcie gry żałowałem, że nie wziąłem ze sobą piłkarskich butów. Jesteśmy ubogim krewnym niektórych ligowych drużyn, dlatego naszym celem jest uratowanie się przed spadkiem.

Jewhen Radionow: - Ustawiły mecz dwa wydarzenia: szybko strzelona bramka i czerwona kartka. Trzeba zachować zimne głowy, bo pojedynek ułożył się nam znakomicie. Te siedem bramek dało drużynie pewność siebie. To cieszy przed kolejnymi trudnymi pojedynkami. Miałem jeszcze sytuacje, strzeliłem może połowę. Taka jest piłka, wszystkich okazji nie da się zamienić na bramki. Nie mogę obiecać, że za każdym razem będzie 7:0. Piłka jest różna. Nie ma dwóch takich samych pojedynków

Michał Michałek: - Gdy graliśmy w przewadze, mieliśmy więcej pola do rozgrywania piłki. Mogliśmy pokazać swój potencjał. Wykonaliśmy nakreślone zadania taktyczne. Przy golu piłka idealnie usiadła mi na nodze i wyszedł mi strzał życia. Bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieję, że meczami i treningami, szybko dojdę do wysokiej formy. Myślę, że mamy bardzo dobry zespół.


ŁKS - Ruch Wysokie Mazowieckie 7:0 (2:0)

1:0 - Michałek (3), 2:0 - Radionow (37), 3:0 - Radionow (49, karny), 4:0 - Golański (66, karny), 5:0 - Nowak (79, głową), 6:0 - Kowal (83, głową), 7:0 - Cichowlas (92, głową)
Sądziował Piotr Urban (Siedlce)
Żółte kartki Gamrot (ŁKS), Grochowski (Ruch)
Czerwona kartka: Rakowiecki (Ruch, 22)

ŁKS: Kołba - Pyciak, ślęzak, Cichowlas, Rozmus, Nowak, Bryła,Gamrot (67, Juraszek), Michałek (57, Golański), Kopka (46, Nowacki), Radionow (78, Kowal)

Ruch Wysokie Mazowieckie: Rakowiecki - Faszczewski, Pasko (72, Sawicki), Piłatowski, Jóźwiak, Ostaszewski, Brokowski (67, Zieniewicz), Grochowski (77, Decewicz), Poduch (24, Dobreńko), Zalewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: ŁKS - Ruch. Mecz rozpoczął słę jak film... Alfreda Hitchcocka - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24