Trzon zespołu jest i powinien w nowym sezonie trzymać się mocno. Jest sześciu piłkarzy, na których można liczyć.
Bramkarz Michał Kołba był jednym z najlepszych, jak nie najlepszym golkiperem rozgrywek. Dynamicznymi rajdami siali postrach na przedpolu rywala boczni obrońcy Paweł Pyciak i Kamil Rozmus.
W środku pola o utrzymanie piłki i jej rozegranie dbali, najwaleczniejszy z walecznych Patryk Bryła i najbardziej rozważny i zarazem pechowy (dwa wstrząśnienia mózgu) Przemysław Kocot. W ataku brylował w większości spotkań i zdobywał ważne bramki Jewgen Radionow.
ŁKS nie może sobie teraz pozwolić na strzały w próżnię w okresie transferowym, jak to miało miejsce zimą. Nowi ludzie muszą podnosić poziom grania i dać nową jakość. Oby piłkarzem „na tak" okazał się doświadczony pomocnik Filip Burkhardt pierwszy zawodnik sprowadzony latem do ŁKS.
Drużyna potrzebuje ludzi z nazwiskami, ale co nie mniej ważne, młodzieżowców, którzy potrafią kreować grę i nie odstawać od reszty zespołu. Z tym w minionych rozgrywkach nie było, mówiąc łagodnie, najlepiej.
Młodzieżowcy grali przeciętnie, nigdy nie byli bohaterami spotkań, odmieniającymi jego losy. Nie dziwi zatem fakt, iż z ŁKS pożegnał się Łukasz Kopka.
Jakąś nadzieje na lepszą przyszłość daje ostatnia bramkowa akcja ŁKS w minionych rozgrywkach. W przegranym meczu ze Ursusem 1:2, honorowego gola strzelił Piotr Pyrdoł po dokładnym dośrodkowaniu Jakuba Kostyrki. Liczymy jednak na transferowy hit z młodzieżowcem w roli głównej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?