Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy starali się za wszelką cenę utrzymywać przy piłce, wrocławianie natomiast starali się zaskoczył rywala grą z kontry. To właśnie do gości należały najgroźniejsze ataki na samym początku spotkania. Impas trwał i wydawało się, że nie zmieni się to do końca pierwszej części gry, wszystko zmieniła jednak sytuacja ze strzałem Filipa Starzyńskiego.
W szatni Śląska doszło do męskiej rozmowy. Skutkiem tego wrocławianie mocno naciskali na rywali. Już w 48. minucie arbiter mógł podyktować rzut karny dla WKS-u. Marcin Robak padł w szesnastce Zagłębia, jednak gwizdek Szymona Marciniaka milczał. Po chwili Mateusz Cholewiak uderzył głową na bramkę Hładuna. Emocje skończyły się w 57. minucie, kiedy drugą żółtą kartkę zobaczył Cholewiak. Głupi faul na Filipie Jagiełło zakończył jego występ.
Pod koniec spotkania Marcin Robak niefortunnie interweniował we własnym polu karnym. Starzyński znów starał się upokorzyć Słowika, tym razem trafił jednak w napastnika Śląska, który nie opanował piłki i ta wpadła do siatki. W 87. minucie pojawił się nieopierzony jeszcze Dawid Pakulski, a po minucie cieszył się z gola. Uderzył świetnie, bo tuż sprzed pola karnego, "fałszem" w okienko bramki Jakuba Słowika. 4:0 dla Zagłębia to najwyższy wynik w derbach Dolnego Śląska od lat 90-tych. Tadeusz Pawłowski ma prawo po tym meczu bać się utraty posady, bowiem Śląsk zagrał katastrofalne spotkanie, natomiast Zagłębiu należą się oklaski.
ZOBACZ GOLA FILIPA STARZYŃSKIEGO Z RZUTU ROŻNEGO
Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Filip Starzyński
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Najlepsza jedenastka startu sezonu w Ekstraklasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?