Zagłębie Sosnowiec nigdy nie wygrało w Kielcach i w poniedziałek też górą była Korona. Gospodarze wykorzystali atut własnego boiska, ale zadowoleni mogą być tylko z drugiej połowy, bo w pierwszej było dużo chaosu na boisku. Wyczuciem wykazał się trener Gino Lettieri, który wpuścił w 54 minucie na na boisko Kena Kallaste i ten zdobył prowadzenie.
Trener Lettieri przyzwyczaił już do tego, że często dokonuje zmian w podstawowym i niewielu zawodników może być pewnych miejsca w wyjściowej jedenastce. Tym razem na środku obrony zagrał Hiszpan Ivan Marquez i był to jego debiut w Koronie. Na prawej pomocy szansę występu od pierwszej minuty dostał Matej Pućko. To on w 21 minucie próbował zaskoczyć bramkarza Zagłębia, strzelał na raty, ale piłka padła łupem Dawida Kudły.
Wcześniej, bo w siódmej minucie, po rzucie rożnym, w dobrej sytuacji znalazł się Michael Heinloth, ale uderzył w boczną siatkę. W 32 Matthias Hamrol obronił natomiast strzał po ziemi Vamary Sanogo.
Pierwsza połowa była słaba. Kibice, którzy zasiedli na Kolporter Arenie liczyli na to, że w drugiej gospodarze „rozgrzeją” ich dobrymi akcjami. Warunki jeszcze się pogorszyły, bo zaczął padać deszcz i w grze obu zespołów sporo było niedokładności i „rwanych” akcji.
W 53 minucie groźny kontratak wyprowadziło Zagłębie, na szczęście Bartosz Rymaniak w ostatniej chwili uprzedził Żarko Udovicicia i zażegnał niebezpieczeństwo. Wreszcie w 57 minucie wśród kieleckich kibiców zapanowała ogromna radość. Oliver Petrak świetnym crossowym podaniem uruchomił Kena Kallaste, który trzy minuty wcześniej wszedł na boisko za Michała Gurawskiego i Estończyk pewnym strzałem pokonał Dawida Kudłę. W 61 minucie było już 2:0 po akcji prawą stroną i strzale z ostrego kąta Mateja Pućko. To pierwsze trafienie Słoweńca w barwach Korony.
W 65 minucie groźnie uderzył Jakub Żubrowski i Dawid Kudła z trudem obronił ten strzał. Wydawało się, że Korona ma mecz pod kontrolą, Niestety…W 76 minucie Adnan Kovacević sfaulował Szymona Pawłowskiego i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł kapitan Zagłębia, były piłkarz Korony Tomasz Nowak, ale jego strzał obronił Matthias Hamrol! Chwilę później, w 80 minucie, bramkarz Korony wyciągał jednak piłkę z siatki. Piotr Polczak uciekł Djibrilowi Diawowi i strzelił pierwszego gola dla Zagłębia.
Końcówka była ciekawa, bo Zagłębie za wszelką cenę chciało wyrównać. Korona odpowiadała groźnymi akcjami. W 90+2 minucie sam na sam był Marcin Cebula, minął bramkarza, ale obrońca wybił piłkę zmierzająca do bramki. Kilkadziesiąt sekund później technicznym strzałem popisał się Elia Soriano i Kudła był bez szans. Korona wygrała 3:1 i wzbogaciła się o ważne trzy punkty. Po dziewięciu kolejkach podopieczni Gino Lettieriego mają ich na koncie 15.
W sobotę drużyna Gino Lettieriego jedzie pod Wawel. Tam zmierzy się z Wisłą. Początek tego bardzo interesująco zapowiadającego się spotkania o 20.30.
Piłkarz meczu: Matej Pućko
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Co wiesz o systemie VAR? Rozwiąż QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?