Łukasz Piszczek wszedł i zdobył zwycięską bramkę. To jego pierwszy gol w polskich rozgrywkach od 16 lat

Łukasz Piszczek strzelił zwycięskiego gola w doliczonym czasie

Z powodu kontuzji Łukasz Piszczek nie grał przez ponad rok. Na boiska wrócił na początku marca. Były zawodnik Borussii Dortmund niedawno ukończył kurs UEFA A i w drużynie LKS Goczałkowice już oficjalnie pełni rolę grającego pierwszego trenera.

Ekipa z Goczałkowic w 27. kolejce III ligi rywalizowała z rezerwami Chrobrego Głogów. W pierwszej połowie obie drużyny zdobył po bramce i długo utrzymywał się remis 1:1. Piszczek wszedł na boisko w 85. minucie. W doliczonym czasie mierzonym strzałem przy dalszym słupku strzelił zwycięskiego gola. Po końcowym gwizdku padł na kolana, ciesząc się z kompletu punktów.

"Dużo emocji na trzecioligowych boiskach. 94. minuta i wreszcie pierwsza bramka po powrocie dla LKS-u Goczałkowice-Zdrój" - oznajmił po meczu na Twitterze.

Wygrana w meczu z rezerwami Chrobrego pozwoliła LKS-owi złapać duży oddech. Ekipa Piszczka do siedmiu punktów powiększyła zapas nad strefą spadkową. Do końca sezonu pozostało siedem serii gier.

To pierwsza bramka Piszczka w ligowych rozgrywkach w Polsce od 2007 roku

Strzelony w sobotę gol był nie tylko pierwszym trafieniem Piszczka dla z drużyny z Goczałkowic. To pierwsza bramka 66-krotnego reprezentanta Polski w ligowych rozgrywkach w Polsce od 16 lat. Poprzednio "Piszczu" do siatki trafił jeszcze w barwach Zagłębia Lubin w meczu przeciwko Widzewowi Łódź (maj 2007 roku).

37-letni defensor to żywa legenda Borussii Dortmund. Dla ekipy z Signal Iduna Park rozegrał jedenaście sezonów. Dwukrotnie był mistrzem Niemiec, trzy razy sięgnął po puchar tego kraju, grał w finale Ligi Mistrzów. W sumie w Bundeslidze wystąpił w 332 meczach, w których strzelił 19 goli.

Piszczka usłyszeć można także jako piłkarskiego eksperta platformy streamingowej Viaplay. Kilka tygodni temu 37-latek odrzucił propozycję pracy w reprezentacji Polski w roli asystenta Fernando Santosa.