Maciej Gajos: Lech ma waleczny zespół, a ja też jestem waleczny

Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski
Maciej Gajos
Maciej Gajos Roger Gorączniak
Maciej Gajos został oficjalnie zaprezentowany kibicom. 24-letni pomocnik w Kolejorzu będzie występował z numerem 14.

Dla nowego zawodnika Lecha ostatnie dni były męczące. W niedzielę po ostatnim meczu w Białymstoku z Legią, w którym zdobył bramkę dla Jagiellonii, wsiadł do samochodu, by w poniedziałkowy ranek przejść w Poznaniu badania medyczne.

Potem jeszcze dwa razy pokonał dystans z Poznania do Białegostoku (500 km). - Musiałem zamknąć jeszcze kilka spraw - powiedział nowy nabytek Kolejorza.

- Jest waleczny i zadziorny, a takich graczy szukamy, by grali w naszym klubie - powitał Gajosa przy Bułgarskiej prezes Karol Klimczak i wręczył pomocnikowi koszulkę z numerem 14.

Prezes przyznał, że Lech długo obserwował piłkarza, ale dopiero teraz wystąpiły odpowiednie okoliczności, by porozumieć się z Jagiellonią i sfinalizować transfer.

- Cieszę się, że trafiłem do Poznania. Mam cechy, które pomogą Lechowi. To waleczny zespół, a ja też jestem waleczny - powiedział nowy zawodnik.

Prezes wyraził nadzieję, że Gajos będzie strzelał dla Lecha tak piękne gole jak wiosną przy Bułgarskiej, kiedy popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Warto dodać, że w tym sezonie ten zawodnik strzelił już pięć bramek. Takim dorobkiem nie może pochwalić się żaden piłkarz poznańskiego klubu.

- Na razie nie rozmawiałem z trenerem Skorżą o mojej roli w zespole - przyznał Gajos, ale wiadomo, że może grać na pozycji ofensywnego pomocnika, skrzydłowego, a nawet napastnika.

Lech zapłacił Jagiellonii za Gajosa 500 tys. euro.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24