Trzy dni po bezbramkowym remisie z Ajaksem Legia sensacyjnie przegrała z Ruchem 1:3. Mistrz Polski zmarnował tym samym szansę na zbliżenie się na dwa punkty do liderującej Lechii Gdańsk. - Nie sprawdzę, co siedzi w głowach wszystkich piłkarzy. Mogę powiedzieć za siebie, że po meczu z Ajaksem spałem tylko dwie godziny. Zawodnicy też poszli późno spać, bo byli po prostu zmęczeni. Musimy sobie z tym poradzić, może zmienimy coś w treningach po to, by w takich sytuacjach wyglądać lepiej. Nie szukamy przez taką intensywność gry wymówek, choć w jakiś sposób wpłynęło to na nasze przygotowanie fizyczne - powiedział trener Legii Jacek Magiera.