Małecki: Pierwsza połowa była dramatyczna

Gracjan Bućkun
- Zagraliśmy katastrofalnie w pierwszej połowie. Straciliśmy szybko bramkę, a tak naprawdę to mogliśmy przegrywać dużo wyżej. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu, była dramatyczna - skomentował pierwszą połowę spotkania ze Śląskiem Wrocław Patryk Małecki, pomocnik Białej Gwiazdy.

Wilk: To dobry rezultat, wciąż mamy szansę na awans (WIDEO)

Co było przyczyną takiej postawy Wisły w pierwszej połowie?
Nie mam pojęcia. Zagraliśmy katastrofalnie. Straciliśmy szybko bramkę, a tak naprawdę to mogliśmy przegrywać dużo wyżej. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu, była dramatyczna.

W przerwie w szatni było gorąco?
Padły mocne słowa. Powiedzieliśmy sobie, że jeżeli zagramy drugą połowę tak jak pierwszą, to będzie to pośmiewiskiem na całą Polskę. Całe szczęście, że pokazaliśmy charakter i moim zdaniem druga część gry była pod nasze dyktando. Szkoda, że nie doprowadziliśmy do wyrównania, ponieważ mecz byłby wtedy zgoła inny. Dalej jesteśmy w grze.

Wynik Cię satysfakcjonuje? W rewanżu wystarczy pokonać Śląsk 1-0 i awansujecie.
Przyjechaliśmy tutaj, żeby osiągnąć dobry wynik. Kiedy przegrywaliśmy dwoma bramkami, to tylko cud mógł się zdarzyć, aby ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Skończyło się w miarę dobrze. Śląsk do Krakowa przyjedzie po zwycięstwo. Musimy się obudzić i w meczu z Legią pokazać na co nas stać.

Czy coś was sparaliżowało? Wrocławianie czymś was zaskoczyli?
Nie mam pojęcia. Czułem się tak po raz pierwszy od meczu eliminacyjnego do LM z Apoelem w Nikozji, gdzie w pierwszej połowie nie mieliśmy praktycznie okazji dotknąć futbolówki, a dziś było to samo. Nie ma wytłumaczenia. Zagraliśmy słabo i konieczne jest wyciągnięcie wniosków.

Jesteś zadowolony ze zdobytej bramki?
Nie mogę być zadowolony, skoro tak naprawdę nic nam nie dała, oprócz zamazania w jakimś stopniu tej plamy po pierwszej części meczu. Będę uradowany jak wygramy mecz rewanżowy i jak dojdziemy do finału.

Uważasz, że zaskoczyliście Śląsk po przerwie?
Być może tak, a być może Śląsk po prostu "stanął" i liczył na bramkę z kontry. Nam się udało strzelić i złapaliśmy rytm, który dał nam, to co dał.

We Wrocławiu notował Gracjan Bućkun/Ekstraklasa.net

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24