Małkowski: Trener Janas nie namawiał mnie do pozostania za wszelką cenę

Paweł Kucharski/Gazeta Wrocławska
- Gdybym nie chciał grać w Zagłębiu, to na pewno bym nie przyjął tej oferty. Ja chcę grać w Lubinie i dlatego tutaj jestem. Zagłębie za to było bardzo zdecydowane - mówi Maciej Małkowski, nowy skrzydłowy Zagłębia Lubin.

Jak wrażenia po pierwszym treningu w nowym zespole? Była trema?
Nie, to już nie te lata, żebym był stremowany (Małkowski skończył w tym roku 26 lat - dop. PK). Mam już w szatni kilku kolegów, z którymi znałem się wcześniej, a więc nie było żadnego problemu z wejściem do zespołu, a z każdym dniem na pewno będzie jeszcze lepiej.

Jest Pan zadowolony z takiego obrotu wydarzeń, że będzie Pan zawodnikiem Zagłębia?
Gdybym nie chciał grać w Zagłębiu, to na pewno bym nie przyjął tej oferty. Ja chcę grać w Lubinie i dlatego tutaj jestem. Gdzieś w mediach przewijały się informacje, że inne kluby są mną zainteresowane, ale nic konkretnego z tego nie wyszło. Zagłębie za to było bardzo zdecydowane. Tak szybko, jak negocjacje się zaczęły, tak szybko się skończyły i jestem z tego zadowolony. A spekulacje, których w pewnym momencie było rzeczywiście bardzo dużo, chcę już zostawić za sobą i nie wracać do nich.

Po Mateuszu Cetnarskim, który trafił do Śląska Wrocław, jest Pan kolejnym zawodnikiem GKS-u, który opuszcza ten klub. Mówi się, że będą kolejni. Z czego to wynika? W Bełchatowie nie ma szans na wielką piłkę?
Naprawdę ciężko mi stwierdzić, dlaczego tak się dzieje. Ja nie zasiadam w zarządzie GKS-u i nie wiem, co jest nie tak. Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że dwa lata spędzone w Bełchatowie były bardzo miłe. Jestem zadowolony z pobytu w GKS-ie i mam miłe wspomnienia.

A trener Paweł Janas nie namawiał do pozostania?
Trener uszanował moją decyzję. Odbyliśmy dwie krótkie rozmowy, przedstawiłem mu swoją sytuację i tyle. Nie namawiał mnie do pozostania w Bełchatowie za wszelką cenę.

W Lubinie z pewnością będzie Pan pod dużo większą presją kibiców niż w Bełchatowie. Tam nie przychodziło ich wielu na mecze.

W pierwszej rundzie, kiedy graliśmy naprawdę dobrą piłkę, to ludzie nawet przychodzili na stadion. No, ale w drugiej rzeczywiście swoją postawą nie zachęcaliśmy ludzi do tego, by chodzili na mecze. Na pewno presja w Zagłębiu będzie większa, ale jestem już w takim wieku, że nerwy, stres i trema powinny być poza mną. Od pierwszego meczu będę chciał udowodnić, że Zagłębie zrobiło dobry ruch, pozyskując mnie do zespołu.

Wspólnie z Tomaszem Wróblem tworzył Pan w GKS-ie jeden z najgroźniejszych duetów w lidze. W Zagłębiu może być nieco inaczej.
Oglądałem mecze Zagłębia w poprzednim sezonie i rzeczywiście była to trochę inna gra niż w Bełchatowie, bez szeroko ustawionych skrzydłowych. Zespół operował piłką bardziej w środku pola, z wymiennością pozycji między Szymkiem Pawłowskim czy Dawidem Plizgą. Zobaczymy, jak będzie teraz, jestem tu pierwszy dzień, Ja jednak trafiłem do Lubina po to, żeby pomóc drużynie, jakkolwiek będzie to możliwe.

Sądzi Pan, że z Zagłębiem będzie można pograć o coś więcej niż o środek tabeli?
Na pewno ruchy, które wykonują działacze Zagłębia, wskazują na to, że chce się tu grać o wysokie cele. Tu naprawdę jest ciekawa drużyna, z kilkoma młodymi i uzdolnionymi zawodnikami.

Myśli Pan, że z Lubina może być bliżej do reprezentacji niż z Bełchatowa?

Moja gra w reprezentacji to kolejny temat, którym media lubią się zajmować. Każdy, kto jest w dobrej formie, może chyba liczyć na powołanie. Myślę, że droga dla mnie nie jest jeszcze zamknięta. Wiem jednak, że trener Smuda cały czas prowadzi selekcję, a im bliżej Euro 2012, tym trudnej będzie się dostać do reprezentacji. Droga do kadry prowadzi tylko i wyłącznie przez dobrą grę w lidze. Muszę po prostu udowodnić, że się nadaję do gry w koszulce z orłem na piersi.

Rozmawiał Paweł Kucharski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24