Marcin Brosz o meczu Górnik - Raków: Chcemy pisać własną historię

Rafał Musioł
Łukasz Wolsztyński w Krakowie dwa razy posłał piłkę do siatki, ale żaden gol nie został uznany.
Łukasz Wolsztyński w Krakowie dwa razy posłał piłkę do siatki, ale żaden gol nie został uznany. Andrzej Banaś
Mecz Górnik Zabrze - Raków Częstochowa zostanie rozegrany w sobotę 10 sierpnia o godzinie 20. To pierwsze spotkanie tych drużyn od 21 lat!

Górnik Zabrze do meczu z Rakowem Częstochowa przystąpi po przegranym w dramatycznych okolicznościach, po golu w 95 minucie, spotkaniu z Wisłą Kraków.

- Mamy właściwie tylko dwie pełne jednostki treningowe i chcemy je poświęcić przede wszystkim sobie - podkreślił trener Górnika, Marcin Brosz. - Spotkanie z Wisłą przeanalizowaliśmy jak każde inne, wrzucając ją właściwie w trening, by znaleźć większe możliwości indywidualne zawodników. Takie mecze, jakie rozgrywaliśmy ostatnio, muszą być okazją do wyciągnięcia wniosków.

Dwa gole strzelił w Krakowie Łukasz Wolsztyński, żadnego z nich sędzia nie uznał.

- W poprzednim spotkaniu z Wisła nie uznano mi jednej bramki, teraz dwóch, strach pomyśleć, co będzie w następnym - z uśmiechem przyznał napastnik Górnika. - A tak na poważnie szkoda tych punktów, bo do 80 minuty wszystko mieliśmy pod kontrolą. Widziałem potem w mediach społecznościowych analizy, że gol na 1:0 był prawidłowy, ale nie będę tego roztrząsał, bo pomyłki są rzeczą ludzką i sędziom też się zdarzają.

W składzie na mecz z Rakowem nie będzie kontuzjowanego Adama Arnarsona, który pracuje z fizjoterapeutami.

- Pod znakiem zapytania stoi występ Kamila Zapolnika. To uraz mięśniowy, decyzję podejmą lekarze - zaznaczył Brosz.

Poprzednie spotkanie Górnika z Rakowem odbyło się 21 lat temu.

- W naszym klubie nie sposób uciec od historii. Na każdym kroku ją widać i czuć, teraz dodatkowo pojawiły się wielkie plansze przypominające jedyny w polskiej piłce finał europejskiego pucharu. Zawodników z dawnych lat spotykamy na korytarzach, to także specyfika Górnika - przyznał trener zabrzan. - My chcemy jednak napisać własną historię, każdy mecz się na nią składa, ten sobotni także.

- Ale fajnie byłoby powtórzyć tamten wynik, będzie jednak bardzo trudno, bo Raków jest nieobliczalny - dodał Wolsztyński.

Marcin Brosz skomentował też obowiązkowe wystawianie młodzieżowca.

- Dajmy czas na ocenę, to wszystko działania na żywym organizmie. W Górniku bez względu na ten obowiązek młodzi piłkarze zawsze mają swoją szansę i otwartą drogę do gry i rozwoju - skwitował szkoleniowiec.

Jednak w ostatnich meczach w podstawowej jedenastce zabrzan ubywa Polaków. W Krakowie zagrało ich tylko trzech.

- Na pewne rzeczy musimy reagować. Szukamy optymalnego ustawienia i optymalnej, gwarantującej dobry poziom i wygrywania spotkań osiemnastki meczowej - tłumaczył Brosz. - Dopóki nie osiągniemy tego celu tak będzie to wszystko wyglądało. Cały czas trzeba reagować.

Górnik w pierwszych trzech meczach zdobył cztery punkty.

- Zawsze chce się więcej, ale podkreślam,że my zespół dopiero budujemy i szanujemy to, co mamy - podkreślił Brosz. - Na pewno formacja, której najbardziej się przyglądamy to linia pomocy, środka. Musimy też pracować nad skutecznością. Musimy to robić zdecydowanie lepiej. I nawet nie pod samą bramką przeciwnika, ale na 30 metrze, gdzie musi zaistnieć kluczowe podanie, dające nam przewagę liczebną i otwierające drogę do bramki.

Spotkanie z Rakowem jest pierwszym sobotnim meczem Górnika w tym sezonie.

- Mamy nadzieję, że na trybunach znów będzie mnóstwo ludzi, którzy nam pomogą swoim dopingiem. Chcemy zagrać dobry mecz i jest na to szansa, bo Raków lubi i umie grać piłką, podobnie jak nasz zespół. Zapowiada się świetne widowisko - zakończył Łukasz Wolsztyński.

Nie przegapcie

Zobaczcie koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marcin Brosz o meczu Górnik - Raków: Chcemy pisać własną historię - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24