Po ostatnim gwizdku sędziego zawodnicy Pasów spędzili w szatni ponad trzy godziny. Marciniak nie ukrywał, że on i jego koledzy są załamani ostatnimi wynikami drużyny, a także swoją słabą postawą. - Wiem jak wyglądała moja gra. Szkoda tylko tych ludzi, których było na stadionie tak wielu i widać, że byli zmartwieni, bo im naprawdę zależy. Ja, gdybym był kibicem, pewnie inaczej bym zareagował, a oni nas poklepywali i wspierali, abyśmy walczyli do końca - kręcił głową z niedowierzaniem defensor Pasów.
Marciniak pytany o to, jakie błędy zadecydowały o wysokiej porażce z Piastem, stwierdził: ech, gdzie ich nie było?
W 34. kolejce Pasy zagrają w wyjazdowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin, które ma cztery punkty mniej od Cracovii. - Nie wiem, jak to zrobimy, ale musimy wygrać. Nie wyobrażam sobie tego, że drużyna znów spadnie z ekstraklasy - zakończył reprezentant Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?