Mecz błędów w Krakowie

Andrzej Matusik
W meczu Cracovii z Legią było sporo goli i wielkie emocje, ale także katastrofalna postawa w defensywie obu drużyn oraz kontrowersyjne decyzje arbitra.

Oba zespoły stworzyły wczoraj świetne widowisko, jednak z jednoznaczną oceną piłkarzy trzeba poczekać do kolejnych spotkań. Kolejne tygodnie pokażą, czy grad bramek przy Kałuży był konsekwencją potężnej siły ofensywnej obu drużyn czy ich słabości w defensywie.

Szatałow był zadowolony z postawy większości swoich podopiecznych, ale oczywiście nie z końcowego wyniku. – Ja uważam, że straciliśmy dwa punkty. Jak trzy razy prowadzimy, to trzeba być bardziej zmobilizowanym w liniach defensywnych i to prowadzenie pierwszy raz czy drugi, czy trzeci utrzymać – podsumował szkoleniowiec.

Trener Cracovii zaznaczył także, że wybrana przez niego czwórka obrońców spisywała się najlepiej podczas sparingów i było to optymalne ustawienie. Szatałow dał również do zrozumienia, że postawa sędziego nie była najlepsza, ale starał się być bardzo dyplomatyczny. – My jako trenerzy nie możemy oceniać sędziów, bo sędziowie nas nie oceniają – zaznaczył.

Pretensje do arbitra mogą mieć jednak obaj trenerzy. Gospodarze mogli spokojnie w tym meczu dostać drugiego karnego, ale sędziemu zabrakło odwagi. Wykazał także mało zdecydowania w karaniu gości kartkami. Piłkarze Legii często faulowali i zasłużyli wczoraj co najmniej na jedną czerwoną kartkę. Warszawianie także mieli swoje racje. Trwają spory czy przy jednej z interwencji Kaczmarka piłka nie przekroczyła linii bramkowej oraz czy bramki zdobyte przez Cracovię w drugiej połowie powinny być uznane.

Legia zimą nie wymieniła aż tak dużo obrońców, ale problemy w tyłach też miała wczoraj olbrzymie. – Proste błędy jakie popełnialiśmy w defensywie były kardynalne – jednoznacznie ocenił Skorża. Szkoleniowiec starał się tłumaczyć nieco swoich podopiecznych dobrą grą Cracovii i słabym rozpracowaniem przeciwnika, który wiosną jest całkowicie odmienionym zespołem.

Skorża doszukał się też czegoś optymistycznego. – To jest największy pozytyw, że nie załamaliśmy się, że mimo ustawicznego prowadzenia Cracovii, te bramki wyrównujące strzeliliśmy – zaznaczył trener Legii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24