Liga Mistrzów - wyniki, terminarz, live - więcej o rozgrywkach w specjalnym dziale
Dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu wiślacy mogli sobie pozwolić na spokojną grę na początku spotkania. Zgodnie ze wskazówkami trenera Maaskanta tak właśnie grali przez większość czasu gry w pierwszej połowie. Gra Wisła opierała się na szybkich wyjściach do kontr oraz uważnej grze w obronie. Ta taktyka opłaciła się, gdyż w 42. minucie spotkania, po kolejnej z akcji duetu Małecki-Melikson, których współpraca w dzisiejszym meczu wyglądała imponująco, ten drugi umieścił piłkę w siatce po mocnym strzale w krótki róg bramki Liteksu.
Kibice Wisły mogli entuzjastycznie spoglądać na drugą połowę, gdyż piłkarze Liteksu nie mieli w pierwszej połowie zbyt dużo do powiedzenia. Choć często utrzymywali się przy piłce, nic konstruktywnego z tego nie wynikało. Prawy skrzydłowy Tom, którego najbardziej się w Krakowie obawiano, był kompletnie nie widoczny. Dobrze z gry wyłączył go Junior Diaz.
Losy dwumeczu praktycznie przesądziła sytuacja z 54. minuty. Maor Melikson przejął piłkę w środkowej części boiska, popędził w kierunku bramki,aż w końcu został powalony w polu karnym przez bramkarza mistrza Bułgarii. Sędzia główny nie miał wątpliwości i wskazał na wapno, choć jak się później okazało, spokojnie mógł się wstrzymać z tą decyzją. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem obok słupka podwyższył wynik na 2:0.
Zobacz galerię zdjęć ze spotkania!
Po tej bramce do głosu doszli Bułgarzy, którzy co raz częściej przedzierali się przez blok defensywny Wisły. W 68. minucie meczu, środkowy obrońca Liteksu, Nikołaj Budurov wykorzystał zamieszanie w polu karnym Wisły i z bliskiej odległości pokonał bramkarza Wisły.
Zadanie utrzymania korzystnego wyniku wiślakom ułatwił Nebojsa Jelenkovic, który za bezczelny faul na Gervasio Nunezie ujrzał czerwony kartonik. Dzieło zniszczenia zakończył rezerwowy w tym meczu Cezary Wilk, dobijając strzał z bliskiej odległości.
Należy podkreślić fantastyczny doping kibiców Wisły, na który uwagę zwrócił nawet trener gości. Nie ważne jaki rezultat uzyskają krakowianie w kolejnej rundzie, fani Wisły na dzień dzisiejszy na pewno są już na poziomie Ligi Mistrzów.
Dzisiejszy mecz pokazał, że Wisła jest zespołem poukładanym taktycznie, który ma w swoich szeregach prawdziwą gwiazdę - Maora Meliksona. Należy pamiętać, że prawdziwy sprawdzian umiejętności czeka krakowian w czwartej fazie kwalifikacji LM, ale patrząc na możliwych rywali w tej rundzie, trzeba być optymistą. Wisła na pewno jest w stanie wygrać z takimi zespołami jak Maccabi Hajfa czy APOEL Nikozja. Jeżeli jednak w kolejnej rundzie wiślakom się nie powiedzie, zagwarantowali sobie dzisiaj udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Miejmy nadzieje, że Wisła w tym roku będzie cieszyła swoją grą w europejskich pucharach jak najdłużej.
Wisła Kraków - Liteks Łowecz 3:1 (1:0)- czytaj zapis relacji na żywo ze stadionu
Bramki:
1:0 Maor Melikson 42'
2:0 Maor Melikson 57' (karny)
2:1 Nikołaj Bodurow 68'
3:1 Cezary Wilk 84'
Żółta kartka: Wisła - Maor Melikson. Czerwona kartka: Nebojsa Jelenkovic (Litex, 76-faul)
Sędzia: Firat Avdinur (Turcja). Widzów: 23 050. Pierwszy mecz 2:1 dla Wisły.
Wisła: Sergei Pareiko - Michael Lamey (86-Marko Jovanovic), Kew Jaliens, Osman Chavez, Junior Diaz - Patryk Małecki (75-Cezary Wilk), Radosław Sobolewski, Gervasio Nunez, Maor Melikson (84-Dragan Paljic), Andraz Kirm - Cwetan Genkow.
Liteks: Vinicius Barrivieira - Ilia Milanow, Płamen Nikołow, Nikołaj Bodurow, Petyr Zanew - Tom, Georgi Miłanow (72-Celio Codo), Nebojsa Jelenkovic, Christo Janew (62-Aleksander Cwetkow), Momcził Cwetanow (51-Swietosław Todorow) - Thiago Miracema.
Zobacz bramki z meczu:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?