- Ale w pewnym sensie pomogło mi to w tym, co robię obecnie, bo kucharz musi mieć duszę artysty - uważa. - Pochodzę z muzycznej rodziny, na instrumentach grał mój dziadek, moi rodzice i siostry. Ja grałem na klarnecie i fortepianie i wtedy jeszcze zupełnie nie myślałem, że zostanę kucharzem. Może bardziej chciałem być barmanem (śmiech). Pierwszą moją potrawą była maca pieczona w babcinym piecu. Byłem dumny, że jej nie przypaliłem - śmieje się mistrz kuchni, pracujący na co dzień w krakowskim Sheratonie.
Od tamtej pory gotowanie i pieczenie stało się jego pasją. Każdą wolną chwilę spędzał w kuchni przygotowując potrawy. Pewne zdolności kulinarne przejął po mamie. Później, już jako uczeń, szkolił się u kuchmistrzów jednej z najstarszych restauracji Krakowa. Samodzielnym szefem kuchni został kiedy miał 20 lat. Mistrzowskie "papiery" uzyskał pięć lat później za cannelloni z nadzieniem z cielęciny i szpinaku. Od 2006 roku jest kucharzem piłkarskiej reprezentacji.
- Piłka nożna wcześniej mnie nie interesowała, nie znałem nawet nazwisk wszystkich reprezentantów - mówi Leśniak. - Pracę zaproponował mi Paweł Janas i pojechałem z kadrą narodową na mistrzostwa świata do Niemiec. Nie sądziłem, że ta przygoda potrawa tak długo - dodaje.
Trenerzy reprezentacji się zmieniali. Po Janasie był Leo Beenhakker, potem na krótko Stefan Majewski, a obecnie Smuda. Tomasz Leśniak przetrwał na swoim stanowisku. - Trzeba być elastycznym i starać się dogodzić każdemu - zdradza swój przepis na sukces. - Piłkarze raczej nie grymaszą, nie dojadają między posiłkami, potrawy są podawane w formie szwedzkiego stołu i każdy może sobie wybrać coś dla siebie.
Zupełnie inaczej wygląda menu przygotowane w dniu meczu. Wtedy jedzenie musi być lekkostrawne, nie może naszym "orłom" zaszkodzić.
- Wszystko też zależy od pory rozgrywania meczu - tłumaczy szef reprezentacyjnej kuchni. - Przede wszystkim już od śniadania eliminujemy tłuste sery, wędliny. Na lunch podajemy zazwyczaj delikatny bulion drobiowy, gotowaną lub grillowaną pierś z kurczaka, duszony filet z soli lub piotrosza. Koniecznie musi to być biała ryba. Obowiązkowo ryż, gotowane warzywa oraz ulubione przez piłkarzy makarony typu neapolitana i bolognese. Mogą też być naleśniki - wylicza.
Leśniak lubi eksperymentować w kuchni,, kreować nowe potrawy. Wspomina przy tej okazji przyjęcie weselne w swoim hotelu, kiedy podał gościom jajecznicę z ... kawiorem. - Wesele przeciągnęło się do białego rana i nie bardzo wiedzieliśmy czy dokończyć nocną kolację i podać gościom tradycyjny barszcz z krokietem lub żurek, czy też zacząć dzień od śniadania. Zdecydowałem podać coś ekstra, właśnie jajecznicę z kawiorem i do tego lampkę szampana. Nie powiem, zrobiło to wrażenie, pozytywne oczywiście - wspomina z iskrą w oku.
Kucharz kadry gotował dla wielu przywódców państw, które gościły pod Wawelem, a także dla czołowych drużyn piłkarskich, m.in. Realu Madryt, FC Sevillii, Celticu Glasgow. Podczas tegorocznego Euro dania z jego menu będą mogli poznać Holendrzy. - Pomarańczowi wybrali Sheratona na swoją bazę, ja jednak będę z naszą reprezentacją - wyjaśnia. - Ale mam wspaniały zespół, który podoła zadaniu i na pewno przyniesie dumę polskiej kuchni.
Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce
KONKURS dla zakochanych kibiców - "Święty Walenty, kibic zawzięty"! Wygrywaj w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
