Michniewicz czy Skorża? Kto będzie lepszy w meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań. Kto osiągnął więcej w Poznaniu, a kto w Warszawie?
Maciej Skorża
Maciej Skorża podobnie jak Franciszek Smuda "obskoczył" większość czołowych polskich klubów i w swoim CV także ma pracę dla Legii i Lecha. Jeśli Smuda był wymarzonym trenerem Kadzińskiego, to Skorża był długo celem numer jeden dla Jacka Rutkowskiego. W 2021 po zwolnieniu Dariusza Żurawia z Lecha 49-letni szkoleniowiec znowu był numerem jeden. Do tego stopnia, władze Kolejorza nawet nie zastanawiały się, aby na 100-lecie klubu powierzyć Lecha właśnie w ręcę Macieja Skorży.
Szkoleniowiec po dwóch latach przerwy od samodzielnej pracy pierwszego trenera w Wiśle Kraków, 1 czerwca 2010 roku został ogłoszony trenerem Legii i pracował w Warszawie przez dwa lata do 30 maja 2012 roku. W tym czasie sięgnął z Legią po dwa Puchary Polski w sezonach 2010/11 i 2011/12, ale nie udało mu się w Warszawie zdobyć mistrzostwa Polski.
Skorża do Lecha przyszedł 1 września 2014 roku po zwolnieniu Mariusza Rumaka. Zdobył z Kolejorzem upragnione mistrzostwo Polski, ale przegrał finał Pucharu Polski z Legią. Po zdobyciu tytułu zaczął "sprzątać" w Lechu, ale brak awansu do Ligi Mistrzów i fatalna postawa w lidze poskutkowała pożegnaniem z "wymarzonym" trenerem już po roku (12 października 2016). Gwoździem do trumny był przegrany mecz z Cracovią 2:5, gdzie już po czterech minutach było 0:2.
Skorża prowadził Legię w 85 meczach, w których mógł pochwalić się średnią 1,82 punktu na mecz. W Poznaniu za pierwszej kadencji tych spotkań było 59 i średnia była niewiele niższa - 1,73*.
Obecnie w swoim drugim podejściu do Lecha Poznań trener "wykręca" lepszy wynik. W 17 spotkaniach jego Kolejorza ma średnią - 1,82 punktu na mecz i przed niedzielnym klasykiem jest liderem tabeli PKO Ekstraklasy.
*dane wg portalu Transfermarkt.pl
Sprawdźcie byłych trenerów Legii i Lecha ---->