Mimo klęski Holandii, w kadrze "Pomarańczowych" nie zapowiada się na rewolucję

ZA
Po raz pierwszy od 1984 roku reprezentacja Holandii nie zagra w mistrzostwach Europy. Mimo porażki w kadrze "Pomarańczowych" rewolucji nie będzie.

Trenerem "Oranje" pozostanie Danny Blind. Holenderski Związek Piłki Nożnej nie chce wykonywać nerwowych ruchów i przeprowadzać rewolucji. Selekcjoner otrzyma jeszcze jedną szansę, mimo że nie wykonał swojego zadania i nie wprowadził "Pomarańczowych" do finałów Euro 2016. W swojej grupie Holendrzy zajęli dopiero czwarte miejsce. Do końca walczyli o baraże, ale przegrali kluczowe mecze z Turcją (0:3) i Czechami (2:3).

Danny Blind pierwszego sierpnia na stanowisku selekcjonera zastąpił Guusa Hiddinka, ale pod jego wodzą Holendrzy w eliminacjach wygrali tylko jedno spotkanie – z Kazachstanem (2:1). Umowa Blinda wygasa w 2018 roku po mundialu w Rosji.

Z kadrą nie chce żegnać się też napastnik Robin van Persie, który ostatnio nie prezentuje już jednak najwyższej formy. Jak sam przyznaje mimo trudnej sytuacji chce jeszcze pomóc swojej reprezentacji. 32- letni napastnik w ostatnim meczu z Czechami strzelił gola dla Holandii, ale wcześniej... wpakował piłkę do własnej bramki.

Nawet jeżeli Holendrzy zdecydują się na zmianę pokoleniową w swojej reprezentacji, to van Persie chce dalej grać w pomarańczowych barwach i awansować z drużyną na mistrzostwa świata 2018.

- Nie wybieram się na emeryturę – zapewnia snajper Fenerbahce Stambuł. W reprezentacji Holandii van Persie strzelił 49 goli w 100 meczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24