Młoda Ekstraklasa: Śląsk Wrocław gromi Wisłę Kraków

Pierwszą groźną akcję, która została od razu zamieniona na bramkę, gospodarze spotkanie przeprowadzili już w 8. minucie gry. Prostopadłe podanie do wychodzącego na czystą pozycję Cristiana Omara Diaza zagrał Marek Wasiluk, dzięki czemu dwukrotny król strzelców ligi boliwijskiej nie miał problemów z pokonaniem Jakuba Sypniewskiego.

Na kolejną bramkę około 100 kibiców zgromadzonych na stadionie musiało czekać niemal pół godziny. Wówczas bardzo dobrym dośrodkowaniem na głowę argentyńskiego napastnika popisał się Paweł Garyga i było 2:0 dla Śląska. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Trzeba przyznać, iż był to wynik w pełni sprawiedliwy.

Kolejna bramka padła niecałe 120 sekund po zmianie stron. Ponownie dokładnym podanie do Diaza popisał się Garyga i po sprytnym strzale głową zrobiło się 3:0. Na kolejne trafienie Latynosa nie trzeba było długo czekać. Była 57. minuta, gdy będąc na środku boiska zauważył, iż bramkarz Wisły wyszedł daleko poza bramkę, więc zdecydował się na uderzenie, dzięki czemu zaliczył swoje czwarte w tym dniu trafienie.

Bliski honorowego trafienia w końcówce spotkania był Michał Szewczyk, ale piłka po jego strzele zatrzymała się na słupku bramki strzeżonej przez Rafała Gikiewicza.

ŚLĄSK WROCŁAW - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Śląsk Wrocław ME - Wisła Kraków ME 4:0 (2:0)

Bramki: Diaz 8, 37, 47, 56

Śląsk Wrocław Młoda Ekstraklasa: R.Gikiewicz - Wasiluk, Juraszek, Skrzypczak, Dankowski (63 Krzeminski), Przybylski (46 Sikorski), Majcher (46 Kohut), Menzel, Garyga, Diaz (68 Tetłak), Góral (61 Kubiak)

Wisła Kraków Młoda Ekstraklasa: Sypniewski - Moskal, Lepiarz (58 Kolanko), Uryga, Burliga, Downar-Zapolski, Stolarski (78 Oleksa), Buras (67 Kościelniak), Tomalski (46 Kamiński), Szewczyk, Karłowicz (46 Gulczyński)

Żółte kartki: Skrzypczak, Góral oraz Downar-Zapolski, Tomalski, Burliga, Szewczyk, Kolanko
Sędzia: Andrzej Chudy
Widzów: 100

źródło: Śląsk Wrocław