Możdżeń przed meczem Lech - Polonia: Teoretycznie nadal mamy szansę na tytuł

Hubert Maćkowiak/Głos Wielkopolski
Mateusz Możdżeń wierzy, że Lech przynajmniej zakwalifikuje się do Ligi Europejskiej
Mateusz Możdżeń wierzy, że Lech przynajmniej zakwalifikuje się do Ligi Europejskiej Marek Zakrzewski
- Cztery gole to niezły wynik, lecz na tym nie poprzestanę. Zostały do końca sezonu trzy kolejki i bardzo chciałbym jeszcze trafić do siatki przeciwników - mówi pomocnik Lecha, Mateusz Możdżeń przed meczem z Polonią Warszawa.

Lech Poznań - Polonia Warszawa LIVE! - relacja NA ŻYWO od 20.30 w Ekstraklasa.net!

W czterech poprzednich meczach zagrał Pan po 90 minut. Oznacza to, że forma cały czas zwyżkuje?
Myślę, że fizycznie radzę sobie naprawdę dobrze. Moja dyspozycja z meczu na mecz jest coraz lepsza, ale można to też powiedzieć o reszcie zespołu. Gdy się wygrywa, to drużyna czuje się pewniej i odczuwamy to.

W tym sezonie zagrał Pan już 26 meczów i strzelił cztery gole. To pierwszy rok, kiedy nie musi Pan dzielić sił między dorosły futbol a Młodą Ekstraklasę. Jak Pan ocenia swoją grę w bieżących rozgrywkach?
Sezon 2010/2011 był pierwszym krokiem w piłkarską dorosłość. Moim zdaniem teraz już zrobiłem następny, bo gram całkiem sporo. Śmiało mogę powiedzieć, że na razie jest to mój najlepszy sezon w życiu. W żadnym nie miałem na koncie tylu meczów i bramek.

Zdobył Pan cztery gole i jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Kolejorza. Spodziewał się Pan tego?
Trudno powiedzieć, ale widzę wielką przepaść między tym, czego dokonał Artjom, a moim wynikiem. Wiadomo jednak, że Rudniewa rozlicza się ze strzelonych bramek, ja mam inne zadania. Uważam, że cztery gole to niezły wynik, lecz na tym nie poprzestanę. Zostały do końca sezonu trzy kolejki i bardzo chciałbym jeszcze trafić do siatki przeciwników.

Jaki przebieg może mieć spotkanie z Polonią? To Lech jako pierwszy ruszy do ataku?
Widziałem ich mecz z Ruchem i to warszawiacy prowadzili grę, mimo że przegrali. Na pewno będą chcieli tym razem się odkuć i wygrać. Czeka nas trudna rywalizacja. Nie chcemy tylko bronić czwartego miejsca, ale też atakować wyższe pozycje. Musimy być uważni, bo każde potknięcie może oznaczać wypadnięcie poza strefę europejskich pucharów. Polonia też liczy na miejsce w Lidze Europejskiej.

Ten mecz będzie najtrudniejszy spośród trzech, jakie wam zostały do rozegrania w tym sezonie?
Jeśli wygramy, to nasza droga do Europy będzie już krótsza. To spotkanie będzie bardzo ważne dla układu końcowej tabeli. Teoretycznie nadal jest szansa na tytuł. Będziemy walczyć, bo póki piłka jest w grze, wszystko może się wydarzyć.

Z obozu Polonii dochodzą bardzo niepokojące wieści, właścicieli grozi, że przestanie inwestować w klub. Czy to może zadziałać na piłkarzy?
Na każdego taka wiadomość by wpłynęła. Niektórzy zawodnicy będą zmotywowani, a inni niekoniecznie. Obcokrajowcy, czując, że są problemy finansowe, mogą olać ten mecz. Przecież polskie realia są różne.

Jesteście przygotowani na to, że mecz z Polonią będzie wyglądał zupełnie inaczej, niż ten z Legią?
Tak, przede wszystkim zagramy z innym rywalem. Obie drużyny pochodzą z Warszawy, ale to Legia ma bogatszą historię i więcej kibiców. Z legionistami pokazaliśmy konsekwencję i zgranie. Uważam, że te cechy przydadzą się w meczu z Polonią. Końcowy sukces jest ważniejszy od sposobu.

Znów możecie liczyć na kibiców. W meczu z Lechią frekwencja była na poziomie 20 tysięcy, teraz będzie jeszcze lepiej.
To świetna wiadomość. W zespole bardzo się z tego cieszymy, bo gramy dla kibiców, dla nich strzelamy bramki. Bardzo zależy nam na tym, żeby przyszło powyżej 20 tysięcy fanów.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24