Niewiele wychodziło Wam w meczu z Górnikiem.
Zgadza się. Uważam, że rozegraliśmy chyba najsłabszy mecz w tym sezonie, dlatego mimo wszystko cieszymy się z tego punktu. Jak nie można, trzeba brać to, co los daje. Mieliśmy dużo większe apetyty, ale niestety, mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Czy to Górnik tak wysoko zawiesił poprzeczkę, czy Wasza dyspozycja była gorsza niż w poprzednich pojedynkach?
Górnik rozegrał naprawdę dobre spotkanie, my z kolei mieliśmy słabszy dzień. Ten wynik chyba nikogo nie krzywdzi, oddaje to, co działo się na boisku.
Trener wspominał na konferencji prasowej, że zabrakło Wam zrozumienia na boisku, były też kłopoty z komunikacją. Zgadza się Pan z tym, że dziś Lech nie był takim monolitem jak w poprzednich meczach i piłka nie lądowała tam, gdzie powinna?
Tak, tak, trudno się z tym nie zgodzić. Dzisiaj nasza komunikacja szwankowała. Jak chciałem zagrać za plecy, to partner stawał i na odwrót. Kompletnie mijała nas gra, zbyt łatwo traciliśmy piłkę i to było też przyczyną, że tylko zremisowaliśmy.
Dlaczego ta słabsza dyspozycja przytrafiła się, gdy na trybunach zasiadło prawie 30 tysięcy widzów?
Trudno powiedzieć, czasami takie mecze się zdarzają. Musimy z tego meczu wyciągnąć wnioski i więcej nie powtórzyć takich błędów. Cóż, teraz może być już tylko lepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?