Nadchodzi czas mężczyzn

Michał Laskowski
Trener Wisły Kraków, Robert Maaskant zaaplikował swoim podopiecznym najcięższy trening z dotychczasowych zajęć. - Tu kończy się czas chłopców, zaczyna prawdziwych mężczyzn - zapowiada Holender. O tym czy to dla piłkarzy moment przełomowy przekonamy się niebawem.

Wygląda na to, że tak, gdyż sami zawodnicy coraz lepiej znoszą trudy treningów Maaskanta. Sam trener mobilizuje piłkarzy tłumacząc, że teraz nadszedł czas rywalizacji. - Liczy się to, co pokażecie od teraz - krzyczał Holender to swoich podopiecznych po półtoragodzinnym treningu.

Zawodnicy zajęcia rozpoczęli od ćwiczeń z gumami, które przypinane były do pasa każdego z piłkarzy. Biegnąc za nim kolega z zespołu naciągał gumę, czym powodował konieczność zwiększenia wysiłku wkładanego w bieg z piłką. Potem był trening strzelecki w trakcie którego, podobnie jak to już miało miejsce w trakcie jednych zajęć w Turcji, każdy strzał poprzedzali krótkim sprintem. Na koniec wreszcie na dwóch małych boiskach zawodnicy rozgrywali krótkie, intensywne gry. Między kolejnymi meczami było jedynie kilkanaście sekund przerwy - tyle, ile potrzebne było na przemieszczenie się zespołu z jednego boiska na drugie.

Zwiększenie intensywności treningowych spowodowane jest jak najlepszym przygotowaniem piłkarzy do rundy rewanżowej od samego jej początku. W Wiśle chcą uniknąć sytuacji, w której piłkarze będą dobrze dysponowani tylko w kilku spotkaniach. - Wchodzimy powoli w mikrocykl startowy, a w nim zawsze wtorkowy trening jest najcięższy, intensywność zajęć jest tego dnia najwyższa. Tak też się stało tutaj. To już stała sprawa, która powtarza się w mikrocyklach startowych - tłumaczy trener Andrzej Bahr.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24