Najgorsza jedenastka Ekstraklasy. Oni zawiedli w rundzie jesiennej
Najgorsi pomocnicy w Ekstraklasie
Pirulo (ŁKS Łódź) - Pamiętacie jego pierwsze podejście do ekstraklasy? Grał naprawdę dobrze. Po spadku też pomógł w awansie. Ale tę rundę miał koszmarną... Zero goli, zero asyst!
Filip Starzyński (Ruch Chorzów) - Słabo wyglądał już w poprzednim sezonie jako zawodnik Zagłębia Lubin. Niebiescy po awansie zechcieli jednak ściągnąć go po latach. I mają prawo żałować. Niewiele dał zespołowi jako lider środka pola.
Sonny Kittel (Raków Częstochowa) - W debiucie ustrzelił Karabach Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów. Sugerowano, żeby go powołać do reprezentacji Polski... A dziś? Cóż, piłkarz z pensją na poziomie 40 tys. euro nie dał rady zrobić różnicy. W naszej ekstraklasie!
Frank Castaneda (Radomiak Radom) - Jego już w klubie nie ma. Kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Wypadł koszmarnie na tle Pedro Henrique czy Ediego i Lisandro Semedo.