- Mario był bardzo podekscytowany, wręcz eksplodował radością. Uwielbiałem patrzeć, jak bardzo był szczęśliwy. Mój syn jest bardzo przejęty, gdy próbujemy strzelić gola i wścieka się, gdy przeciwna drużyna zdobywa bramki - powiedział ojciec niepełnosprawnego chłopca.
- Największe uznanie należy się ojcu Mario Trevino, który wkłada ogromny wysiłek w to, aby jego syn uczestniczył w grze. My jesteśmy jedynie łącznikami między tatą, a zespołem i on ma w tym największą zasługę - stwierdził Ignacio Gonzalez, trener zespołu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?