Norweska prasa po meczu Lecha Poznań z Bodo/Glimt nie dowierza i myli kibiców Kolejorza z... fanami Legii Warszawa

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Kibice Lecha Poznań mają być ogromnym wsparciem w rewanżowym meczu Kolejorza z Bodo/Glimt - tak uważa norweska prasa
Kibice Lecha Poznań mają być ogromnym wsparciem w rewanżowym meczu Kolejorza z Bodo/Glimt - tak uważa norweska prasa Adam Jastrzębowski
Lech Poznań wywozi z Norwegii cenny remis. I na razie jest to jedyna dobra informacja dla polskich kibiców po czwartkowym spotkaniu Kolejorza z Bodo/Glimt. Gra lechitów pozostawiała wiele do życzenia. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że poznaniacy mierzyli się z dobrze zorganizowaną drużyną, która w poprzednim sezonie wygrywała z AS Romą, Celtikiem czy AZ Alkmaar. Norweska prasa szeroko komentuje to, co się wydarzyło na Aspmyra Stadion. Uważa, że Norwegów czeka bardzo trudny mecz, jednocześnie myląc kibiców Lecha Poznań z... fanami Legii Warszawa.

Czwartkowy mecz Lecha Poznań z Bodo/Glimt w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy odbił się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale również w Norwegii. Tamtejsza prasa szeroko opisuje to, co wydarzyło się w ostatnim spotkaniu "Błyskawic" z Kolejorzem. Wielu ekspertów podkreślało przed pojedynkiem, że to spotkanie może być całkiem wyrównane. Jednak to ekipa zza koła podbiegunowego całkowicie zdominowała aktualnego mistrza Polski, pokazując dużo dojrzalszą grę, szczególnie w środku pola.

Najnowszy odcinek Magazynu GOL24:

od 16 lat

Pomimo tego to lechici stworzyli sobie w tym meczu najlepszą okazję do zdobycia bramki. W 53. minucie stuprocentową sytuację na strzelenie gola miał Filip Marchwiński, który zamiast posłać piłkę do siatki, przeniósł ją nad poprzeczką golkipera Bodo.

Mecz mógł zakończyć się gorzej, bo zdecydowanie największą szansę na Aspmyrze mieli goście. Filip Szymczak z trudem uwolnił się od Mariusa Lode i uciekł mu prawą stroną. Tam dostrzegł jego imiennika, Filipa Marchwińskiego, którym był osamotniony w polu karnym. Wyglądało na to, że wystarczy tylko wysunąć nogę do przodu, aby strzelić gola, ale chybił, a piłka ominęła bramkę - pisze portal Dagsavisen.no.

Po wczorajszej zaprezentowanej grze przez Kolejorza może się wydawać, że faworytem w rewanżu będą piłkarze z Norwegii, którym w ostatni meczu po prostu zabrakło jedynie finalizacji akcji. Tamtejsza prasa uważa natomiast, że najbliższe czwartkowe spotkanie będzie bardzo trudne, a o awans Norwegom będzie niezwykle ciężko.

"Glimt się potknął i zmarnował szansę - teraz pozostaje trudny mecz wyjazdowy w Polsce". Taki nagłówek widnieje na głównej stronie portalu VG. Dziennikarze zaznaczają, że na niecały tydzień przed drugim spotkaniem, uprawnionych do wejścia na stadion jest już 30 tysięcy kibiców, którzy potrafią ponieść drużynę Kolejorza do zwycięstwa.

Przy wyniku 0:0 i zmarnowanych szansach u siebie, w przyszłym tygodniu w Polsce czeka nas trudny mecz na wyjeździe - czytamy na portalu.

Dziennikarze pomylili kibiców Lecha z... fanami Legii

Na tej samej stronie zostało zamieszczone zdjęcie kibiców, którzy trzymają odpaloną pirotechnikę, a pod fotografią widnieje podpis: - Takie sceny nie należą do rzadkości na domowych meczach Lecha Poznań. To tutaj Bodø/Glimt musi wygrać, jeśli chce mieć szansę w dalszych rundach w Lidze Konferencji.

I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby zdjęcie nie przedstawiało kibiców... Legii Warszawa. Fotografia pochodzi z finałowego meczu Pucharu Polski Lecha Poznań z Wojskowymi, który w 2011 roku odbył się w Bydgoszczy.

Norweska prasa po meczu Lecha Poznań z Bodo/Glimt nie dowierza i myli kibiców Kolejorza z... fanami Legii Warszawa
vg.no

Bodo miało pełną kontrolę, choć podchodzi do rewanżu z respektem

Norwegowie zgonie podkreślają, że to Bodo wyglądało, jak zespół który jest w środku swojego sezonu, natomiast Kolejorz bardziej przypominał ekipę, która dopiero go rozpoczyna.

- Właściwie mam dobre przeczucie. Otrzymaliśmy potwierdzenie, że możemy dominować nad taką drużyną jak Lech, więc myślę, że w Polsce też sobie poradzimy. Tam mają jednak sporą widownię i naturalną murawę, do której są przyzwyczajeni, więc na pewno będzie ciężko - powiedział Patrick Berg na norweskiej antenie Viaplay.

Rewanżowy mecz Lecha Poznań z Bodo/Glimt (pierwszy mecz 0:0), odbędzie się w czwartek, 23 lutego o godz. 21 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Spotkanie będzie transmitowane na antenie Viaplay oraz TVP Sport.

Kolejorz dobrze zagrał w obronie, gorzej wyglądała ofensywa. Zobacz oceny piłkarzy Lecha --->

Bodo/Glimt - Lech Poznań 0:0. Szkoda sytuacji Marchwińskiego...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Norweska prasa po meczu Lecha Poznań z Bodo/Glimt nie dowierza i myli kibiców Kolejorza z... fanami Legii Warszawa - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24