Nowi zawodnicy Lecha to aktorzy drugiego planu

Karol Maćkowiak/Głos Wielkopolski
Nowi zawodnicy Lecha to aktorzy drugiego planu
Nowi zawodnicy Lecha to aktorzy drugiego planu Grzegorz Dembinski/Polska Press
Piłkarze, z którymi Lech Poznań podpisał kontrakty zimą, nie stanowią o sile zespołu. Darko Jevtić jest wiecznie kontuzjowany, a pozostali nic nie wnieśli do gry zespołu.

Władze Kolejorza chwalą się, że zimowe okno transferowe pochłonęło aż pięć milionów złotych. Jeśli jednak pieniądze w klubie z Bułgarskiej mają być wydawane w ten sposób, to może niech zostaną w kasie. Arnaud Djoum na razie wsławił się jedynie czerwoną kartką w meczu z Zawiszą Bydgoszcz, David Holman w sumie wiosną zagrał 86 minut, zaś Tamas Kadar zalicza stratę za stratą i wygląda, jakby był z innej bajki i nie rozumiał się z kolegami.

Mimo to opiekun poznaniaków nie traci wiary w swoich nowych graczy. - Na chwilę obecną nie są to nasi kluczowi zawodnicy. Jak historia pokazuje, obcokrajowcy, którzy przychodzą do Lecha z reguły potrzebują kilku miesięcy, by grać na takim poziomie, jak byśmy chcieli. Ubolewam nad tym, że ten proces tak długo trwa, ale liczę, że przynajmniej niektórzy z nich zagrają na miarę oczekiwań, jakie mam w stosunku do nich. Przykład Paulusa Arajuuriego – on długo nie mógł wywalczyć miejsca w składzie, aż w końcu po kilku miesiącach aklimatyzacji, treningów z drużyną, staje się wartościowym dla nas zawodnikiem. Miejmy nadzieję, że w przypadku piłkarzy, którzy dołączyli do nas zimą będzie podobnie – uważa trener Skorża.

W Lechu wciąż nie mogą korzystać też z usług Darko Jevticia. Szwajcar zmaga się z kontuzją pleców od meczu z Pogonią Szczecin. W tym czasie poleciał już nawet na konsultacje do Serbii. Sztab szkoleniowy rozważał też wysłanie go do kliniki dr Hansa-Wilhelma Muellera-Wolfartha, lekarza Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec, o czym niedawno wspominał trener Dariusz Żuraw. Niestety, Jevtić nadal nie jest zdolny do gry.

- To jest bardzo skomplikowana kontuzja, która jest leczona przez nas na kilka sposobów. Wierzę w to, że Darko zobaczymy w rundzie finałowej na boisku i nam pomoże – dodaje Skorża. W Poznaniu wciąż wiążą wielkie nadzieje z młodym Szwajcarem, który dopiero co przedłużył kontrakt z Kolejorzem do końca sezonu 2017/18.

– Co do rozwiązań w grze do przodu, to mamy duże problemy. Nie ukrywam, że nasza siła ofensywna jesienią była większa niż teraz. Jednak Darko Jevtić, Szymek Pawłowski w formie to było coś, czego teraz nam bardzo brakuje – kończy Maciej Skorża. W meczu z GKS-em Bełchatów na pewno nie zagra Karol Linetty, pod znakiem zapytania stoją też występy innych graczy, którzy daliby trenerowi większe pole manewru w zestawieniu przednich formacji.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24