O Jarosław. Sebastian Fedan, piłkarz Pogoni-Sokół Lubaczów: Był w głowie taki duży pytajnik czy dobrze robię

Michał Czajka
Michał Czajka
Odejście Sebastiana Fedana z Wisłoki było dla wielu sporym zaskoczeniem
Odejście Sebastiana Fedana z Wisłoki było dla wielu sporym zaskoczeniem Sławomir Oskarbski
- Lubaczów zadzwonił w konkretnym czasie i dogadaliśmy się pod każdym względem - mówi nowy piłkarz Pogoni-Sokół Lubaczów Sebastian Fedan.

Czy propozycja z Lubaczowa była dla ciebie zaskoczeniem?
Pewnie trochę tak, ale nie ukrywam, że prezes klubu z Lubaczowa był ze mną w stałym kontakcie, bo wiedział, jak wygląda moja sytuacja, co zresztą w Wisłoce też nie było tajemnicą. Zmienia mi się troszkę w życiu prywatnym, bo urodzi mi się syn w kwietniu i przez to po prostu nie sprostałbym intensywności treningowej. Były takie podchody, żeby może coś zmienić i klub z Lubaczowa wstrzelił się idealnie w moment.

Z Wisłoki pewnie było żal odchodzić.
Na pewno, cały czas tak troszkę mi smutno, że tak to się musiało skończyć. Jednak już kiedyś jak wyjeżdżałem za granicę po grze w Resovii, to sobie tak powiedziałem, że zawód tego "kopacza" to jednak jest tylko piłka, a życie prywatne to już będzie inna zabawa. Musiałem postawić na rodzinę, żeby mieć trochę więcej czasu. Ja jeszcze pracuję, do tego dochodzą codzienne treningi - naprawdę nie byłoby sensu tego ciągnąć. Nie chciałem też robić pod górkę chłopakom, bo ja mógłbym przyjeżdżać na treningi trzy czy cztery razy w tygodniu, a ktoś kto trenuje codziennie mógłby się czuć urażony i mogłoby nie być fajnie.

Nie było to dla ciebie problemem, że jednak robisz dwa kroki w tył schodząc do okręgówki?
Był w głowie taki duży pytajnik czy dobrze robię. Widziałem jednak, że podobnie robi mój wieloletni kolega Kacper Rop, z którym razem graliśmy w Resovii. Po pierwszym spotkaniu z prezesami nie miałem już chwili zwątpienia, bo myślę, że w Lubaczowie jest naprawdę fajny wieloletni projekt - chcą naprawdę zaistnieć nie tylko w podkarpackiej piłce, ale i na wyższym szczeblu.

Nie jest tajemnicą, że celem w Lubaczowie już teraz jest awans.
Oczywiście, teraz po ściągnięciu Kacpra, mnie czy Tomka Siryka nikt już nie może na pewno powiedzieć, że ten klub nie będzie się starał o awans. Myślę jednak, że działacze też idą takim tokiem myślenia, żeby wejść do tej 4 ligi, ale nie być tam takim chłopcem do bicia. Fajnie więc, że ta drużyna jest już wzmacniana na etapie okręgówki i trzeba tą ligę wygrać. Myślę, że jak będzie pewny awans, to pewnie działacze jeszcze wzmocnią ten skład.

Czy oprócz Lubaczowa jeszcze jakieś zapytania z innych klubów były?
Było coś - wiadomo, że my rozmawiamy z chłopakami w środowisku piłkarskim i kluby też się pytają czy nie chciałbym czegoś zmienić. Kilka osób ma mi nawet za złe, że nie dałem znać o swoim odejściu z Wisłoki, ale to był naprawdę taki impuls. Lubaczów zadzwonił w konkretnym czasie i dogadaliśmy się pod każdym względem. Tu wszystko zagrało, kluby też się bardzo szybko porozumiały, nie było żadnych konfliktów.

Interesowałeś się tą jarosławską okręgówką czy dopiero teraz?
Powiem szczerze, że o Lubaczowie to zawsze było głośno jak byli w okresie przygotowawczym w Hiszpanii. W Wisłoce się śmialiśmy, że taki zespół jedzie na przygotowania za granicę, a my musimy sobie biegać przy temperaturze -10. To były moje zainteresowania tym klubem. Jestem z Rzeszowa i bardziej tą okręgówkę śledzę czy tą dębicką, w której były rezerwy Wisłoki. Teraz już trochę bardziej się w to zagłębiam - wiem, że mamy 7 punktów przewagi na Orłem i to jest póki co nasz najgroźniejszy rywal.

Pogoń-Sokół Lubaczów w tej chwili jest liderem jarosławskiej okręgówki z 7 punktami przewagi nad Orłem Przeworsk. Drużyna jesienią przegrała zaledwie raz. Klub raz po raz zaskakuje mocnymi transferami. Zobaczcie, jak budowany jest zespół i kto do tej pory tam trafił.

O Jarosław. W MKS HML Pogoń-Sokół Lubaczów montują bardzo mo...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: O Jarosław. Sebastian Fedan, piłkarz Pogoni-Sokół Lubaczów: Był w głowie taki duży pytajnik czy dobrze robię - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24