Oceniamy Amerykanów za mecz z Portugalią. Johnson najbardziej wartościowym elementem układanki Klinsmanna

Mariusz Lesiak
Brazylijski mundial niesie ze sobą wiele niespodziewanych rezultatów. Jeden z nich może być już niedługo dziełem reprezentantów Stanów Zjednoczonych, którzy są już tylko o jeden malutki kroczek od awansu do 1/8 finału. Podopieczni Juergena Klinsmanna świetną pozycję wyjściową przed ostatnim meczem z Niemcami zapewnili sobie remisując z Portugalią (2:2). Zobacz indywidualne oceny "Jankesów" po wczorajszym meczu na Arena Amazônia w Manaus.

Oceny piłkarzy USA za mecz z Portugalią (w skali 1-10):

Tim Howard 7/10: Dobry mecz w wykonaniu bramkarza Evertonu, choć nie tak bardzo efektowny jak ten z reprezentacją Ghany. Jego świetna interwencja po strzale Edera tuż przed przerwą była ozdobą wczorajszego spotkania.

Fabian Johnson 9/10: Najjaśniejszy element w układance Juergena Klinsmanna. 26-latek pokazał w rywalizacji z Portugalczykami jak powinien grać w nowoczesnym futbolu boczny obrońca. Gdyby nie spora niefrasobliwość Michaela Bradleya, który mając przed sobą pustą bramkę trafił akurat w rozpaczliwie broniącego obrońcę, to mógłby cieszyć się z asysty na mistrzostwach świata.

Matt Besler 6/10: Na pewno występ z Portugalczykami gracz Sportingu Kansas City może zapisać po stronie tych udanych. Był niepodważalnym liderem wśród dwóch stoperów. Świetny w odbiorze, bardzo stabilny i konsekwentny.

Geoff Cameron 3/10: To nie był najlepszy piłkarski wieczór dla zawodnika Stoke. Bardzo niepewny w obronie, dodatkowo zawinił przy obu straconych bramkach. Przy pierwszej nie trafił czysto w piłkę, przez co ta trafiła wprost pod nogi Naniego, a przy drugiej nie upilnował Varelii, który urwał się 28-latkowi i ze stoickim spokojem wpakował futbolówkę do siatki Howarda. Bezapelacyjnie najsłabsze ogniowo w szeregach "Jankesów".

DaMarcus Beasley 6/10: Bardzo solidny występ bocznego obrońcy, choć warto zaznaczyć, że miał więcej zadań defensywnych niż jego kolega z drugiej flanki. Wywiązywał się jednak z nich bardzo dobrze przez sporą część rywalizacji. Na jego ogólny obraz gry wpływa jednak druga bramka dla Portugalii, która została strzelona po dośrodkowaniu właśnie z jego rejonu boiska.

Kyle Beckerman 6/10: Po raz kolejny 32-letni piłkarz, który na co dzień biega bo amerykańskich boiskach, pokazał, że jest solidnym zawodnikiem, na którego można liczyć w dłuższej perspektywie. Wielkich fajerwerków nie pokazał, ale stabilność i powtarzalność jest w jego wykonaniu naprawdę imponująca.

Michael Bradley 6/10: Oczekiwania przed mundialem w stosunku do gracza Toronto były ogromne. To właśnie on miał być najlepszym zawodnikiem Amerykanów, który łączy w sobie solidność w defensywie oraz niekonwencjonalność w ataku. Po wczorajszym meczu 26-latek może mieć jednak mieszane uczucia. Co prawda zaliczył dobre zawody, ale negatywnie na jego ocenę wpływa bezsensowna strata, która przerodziła się w wyrównującego gola dla Portugalczyków.

Jermaine Jones 8/10: Grając w jednej linii z Beckermanem miał więcej swobody w swoich poczynaniach. Bardzo często zmuszał przeciwników do błędów, jednocześnie popychając akcje ofensywne do przodu. Jego fantastyczna bramka, która dała remis i natchnęła jeszcze dodatkowo "Jankesów" jest wisienką na jego torcie.

Graham Zusi 5/10: Przez sporą część spotkania pozostawał w cieniu swoich kolegów, ale jedno jego fantastyczne podanie otworzyło drogę do bramki i wyprowadziło USA na prowadzenie.

Alejandro Bedoya 4/10: Zawodnik Nantes nie wyróżnił się niczym szczególnym, bardzo mało widoczny szczególnie w ofensywie. Zmieniony przez Yedlina w 72 minucie spotkania.

Clint Dempsey 8/10: Wszyscy zastanawiali się jak 31-latek poradzi sobie z grą na pozycji najbardziej wysuniętego napastnika. Presja, która została nałożona na niego na skutek kontuzji Jozy Altidore'a podziałała jednak na gracza Seattle Sounders FC niezwykle motywująco. Kapitan Amerykanów, który występował bez maski zabezpieczającej mimo, że złamał nos w meczu z Ghaną, w pierwszej połowie był dosłownie wszędzie i raz po raz stwarzał zagrożenie pod bramką Beto. Po zmianie stron swój występ okrasił golem (na 2:1) i tym samym zapewnił praktycznie już swojej drużynie narodowej awans do fazy pucharowej.

Rezerwowi:

DeAndre Yedlin 7/10: Mimo, że zagrał zaledwie 20 minut to należy mu się wysoka ocena. Wszedł i z zegarmistrzowską precyzją wykonał zlecone przez Klinsmanna zadania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24