Oceniamy środkowych pomocników Lecha za rundę jesienną

Rafał Murawski – Najwyraźniej długo nie mógł pozbyć się traumy po nieudanym Euro 2012, bo początek rundy miał fatalny. Zawodnik, który kilka lat temu był jednym z najlepszych środkowych pomocników w Ekstraklasie przypominał cień samego siebie. Wyglądało to tak, jakby zatracił umiejętność szybkiego rozgrywania piłki, często niepotrzebnie zwalniał akcje zespołu, zaliczał sporo strat i niecelnych podań. Mimo słabej formy wciąż otrzymywał powołania do reprezentacji Polski. Paradoksalnie, gdy Waldemar Fornalik zaczął pomijać go przy ustalaniu kadry biało-czerwonych, forma Rafała poszła w górę. Mniej więcej od połowy rundy prezentował się solidnie, a w końcówce był wręcz jednym z lepszych zawodników w ekipie Mariusza Rumaka. Jak za dawnych lat obsługiwał kolegów niezłymi dograniami, kreował sporo akcji swojego zespołu. Jeśli prawdą jest to, co mówi szkoleniowiec Lecha, że słabsza dyspozycja na początku była efektem zmęczenia po Mistrzostwach Europy, to wiosną od początku możemy spodziewać się takiego Murawskiego, jakiego oglądaliśmy pod koniec jesieni.

Mecze/gole jesienią: 15/1
Ocena: 7
Transfer: Powinien zostać

Łukasz Trałka – W przeciwieństwie do Murawskiego, sprowadzony z Polonii Warszawa środkowy pomocnik zaliczył bardzo dobry początek rundy. To on, a nie Rafał kierował środkową formacją, był bardzo skuteczny w destrukcji, potrafił również włączyć się w ofensywne akcje „Kolejorza”. Imponował umiejętnością wejścia w pole karne rywala i oddaniem groźnego strzału, z czym przecież problemy mają jego koledzy z ataku. Widać reprezentacja graczom Lecha nie służy, bowiem właśnie po powołaniu na spotkanie towarzyskie z Urugwajem Łukasz nieco spuścił z tonu, na szczęście zbiegło się to ze wzrostem formy Murawskiego, przez co jakość Lecha w środku pola pozostała constans. Niemniej jednak transfer Trałki był dobrym pomysłem władz Lecha, a 28-letni zawodnik dobrze zastąpił Dimitrije Injaca.

Mecze/gole jesienią: 14/1
Ocena: 7
Transfer: Musi zostać

Szymon Drewniak – Młody zawodnik często otrzymywał od nas niskie oceny po swoich słabych występach, ale musimy przyznać, że stopniowo robi postępy. Na początku grał bardzo bojaźliwie, próbował jak najszybciej pozbywać się piłki, przez co zaliczał sporo strat i niecelnych podań. Na palcach jednej ręki można było policzyć jego udane zagrania do przodu, przede wszystkim zagrywał piłkę do partnerów, stojących bliżej własnej bramki. W kilku meczach trener Mariusz Rumak wystawił go bliżej bramki, na pozycji ofensywnego pomocnika i było to niezłym ruchem, bo zmusiło Szymona do gry do przodu. A ten jakby uwierzył w swoje możliwości i zaczął próbować strzałów z dystansu, grać do przodu. Wypadało zazwyczaj przeciętnie, ale pokazał, że ma spory potencjał i warto dać mu szansę.

Mecze/gole jesienią: 9/1
Ocena: 5
Transfer: Powinien zostać

Karol Linetty – Na jednej z konferencji prasowych w trakcie sezonu trener Rumak stwierdził, że w Lechu brakuje ofensywnego pomocnika, mogącego zagrać za plecami wysuniętego snajpera. Krótko po tym okazało się, że szkoleniowiec ma do dyspozycji młodego piłkarza, który może wkrótce zastąpić na pozycji „10” Semira Stilicia. Mowa oczywiście o Karolu Linettym, który naszym zdaniem był największym jesiennym odkryciem w zespole Lecha. Mimo młodego wieku bez kompleksów wszedł w ligową piłkę, a jego celne, świetne prostopadłe podania sprawiały mnóstwo problemów piłkarzom przeciwnych drużyn i przyprawiały o zachwyt obserwatorów. Ten piłkarz już niedługo może kreować nie tylko grę poznańskiego zespołu, ale i reprezentacji Polski. Ogromną rolę ma teraz do odegrania Rumak, od którego zależy dalszy rozwój sportowy zawodnika. Oby tylko ten wielki talent nie poszedł na marne.

Mecze/gole jesienią: 5/0
Ocena: 7
Transfer: Musi zostać

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

• Oceniamy bramkarzy Lecha za rundę jesienną
• Oceniamy bocznych obrońców Lecha za rundę jesienną
• Oceniamy środkowych obrońców Lecha za rundę jesienną

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net