Oceniamy Wisłę za mecz z Ruchem: Brożek nadal bez gola, brakowało Głowackiego

Konrad Kryczka
Wisła przegrała wczoraj po raz pierwszy przed własną publicznością, a my postanowiliśmy ocenić podopiecznych Franciszka Smudy.

Oceniamy piłkarzy Wisły za mecz z Ruchem (w skali 1-10):

Michał Miśkiewicz – 5 – nie zachował czystego konta, ale trudno jest go obwiniać za straconą bramkę. A trzeba dodać, że w kilku sytuacjach zachował się naprawdę bardzo dobrze.

Dariusz Dudka – 4 – nie można powiedzieć, żeby zawiódł, ale trudno stwierdzić, żeby olśnił zebranych na stadionie kibiców. W defensywie bardzo przeciętnie, w ataku był natomiast aktywny, wiele razy wrzucając piłkę w pole karne chorzowian.

Michał Nalepa – 4 – przed meczem zastanawialiśmy się, jak wypadnie ten dwudziestojednolatek. Po ostatnim gwizdku sędziego musimy przyznać, że na tle kolegów wyglądał nieźle. Wiadomo, parę razy zagrał nerwowo, nie zawsze nadążał za rywalem, ale zanotował też spory dobrych interwencji.

Gordan Bunoza – 3 – był tym bardziej doświadczonym stoperem, a mimo to zawiódł bardziej niż młodszy Nalepa. Co prawda kilka razy zachował się w obronie po profesorsku, ale w paru przypadkach popełnił proste błędy – nie popisał się również przy bramce Kuświka.

Piotr Brożek – 3 – chyba najsłabszy mecz „Pieti” wiosną. Często włączał się w akcje ofensywne, ale drużynie nie dawało to za wiele, a po jego stronie zostawała autostrada, którą spokojnie mogli pędzić rywale. Do tego „wielbłąd” w postaci podania do Kuświka i żółta kartka eliminująca go z meczu z Legią.

Ostoja Stjepanović – 3 – ciężko nam określić, na jakiej pozycji grał dokładnie. Widzieliśmy go i na skrzydle i w środku pola, często wracał również do obrony. Przeciwko Ruchowi nie zaprezentował się jednak zbyt dobrze.

Michał Chrapek – 4 – przeciętnie wyglądał środek pola Wisły w tym mecz i na pewno odpowiedzialność za to ponosi również reprezentant Polski do lat 21. Chrapek w tym meczu w swoim stylu odzyskał trochę piłek, a do tego dwa czy trzy razy zagrał tak, że ręce same składały się do oklasków. Pojedyncze zrywy to jednak za mało.

Semir Stilić – 3 – ”przebłyski były” chyba tak najłatwiej określić grę Bośniaka w tym meczu. Często znikał nam z oczu, widzieliśmy w nim za mało zaangażowania, ale jak już dostał piłkę, to potrafił popisać się pięknym dryblingiem czy kapitalnym podaniem (no look pass do Brożka).

Donald Guerrier – 2 – w Krakowie muszą tęsknić za jesienną wersją Haitańczyka. Guerrier nie do końca ogarniał, co dzieje się z przodu, natomiast starał się pomagać drużynie w defensywie, gdzie kilka razy interweniował naprawdę nieźle.

Łukasz Garguła – 5 – w ofensywie był najlepszym piłkarzem Wisły. Albo lepiej - tym, któremu najbardziej zależało na strzeleniu rywalom bramki. Do chęci dołożył jak zwykle kilka ciekawych podań.

Paweł Brożek – 4 – wiosną nie gra źle, ale bramek mu brakuje, a to z nich rozlicza się napastników. Przeciwko Ruchowi walczył z obrońcami rywali, zaliczył kilka ciekawych zagrań i to w sumie tyle.

Rezerwowi:

Emmanuel Sarki – 4 – Nigeryjczyk dał naprawdę niezłą zmianę. Starał się napędzać akcje Wisły prawym skrzydłem i trzeba przyznać, że wychodziło mu to całkiem, całkiem.

Michał Szewczyk grał za krótko, aby go ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24