Oceniamy zabrzan po meczu z Podbeskidziem: Kolejny podział punktów

Sebastian Gladysz
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała Lucyna Nenow / Polska Press
W Zabrzu doszło do kolejnego nieprawdopodobnego pojedynku, w którym bramki padały często, sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, a każda asysta okazywała się piękniejsza od poprzedniej. Mimo dwubramkowego prowadzenia zabrzanom nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca spotkania. Liczba meczów bez zwycięstwa przy Roosevelta stale się zwiększa.

Oceniamy piłkarzy Górnika za mecz z „Góralami” w skali od 1 do 10:

Pavels Steinbors – 5 – Trudno mieć do niego pretensje o puszczenie którejkolwiek z bramek. Poza tym kilka razy ratował swoim kolegom skórę, a najlepszą interwencję zaliczył przy główce Kolcaka po wrzutce Iwańskiego. Nie ma wahań formy, zawsze prezentuje solidny poziom.

Oleksandr Szeweluchin – 3 – Faktem jest, że grał nie na swojej pozycji (jest lewonożnym zawodnikiem), ale i tak wymaga się od niego więcej. Zaliczył mnóstwo wybić do nikogo, a w momencie gdy na boisku pojawił się Malinowski, zaczął mieć ogromne problemy z nadążaniem za akcjami.

Błażej Augustyn – 2 – Bardzo słaby mecz w jego wykonaniu. Razi nonszalancją i popełnia proste błędy. Dziś sprezentował piłkę przeciwnikom w niemal identyczny sposób jak przed tygodniem w Gliwicach. Z jego błędu zrodziła się akcja na 2:3. Przez całe spotkanie elektryczny i mało zwrotny. Tylko raz zabrzanie w tym roku zachowali czyste konto. Gdy nie było Augustyna…

Mariusz Magiera – 5 – Ocena wyższa od reszty obrońców, co nie znaczy że w defensywie prezentował się dużo lepiej. Należą mu się jednak brawa za wykorzystanie obu jedenastek w tak krótkim odstępie czasowym, co wcale nie było takie łatwe. Wciąż jednak często nie wychodzą mu dośrodkowania i nad tym musi popracować.

Roman Gergel – 5 – Zaprezentował się lepiej niż przed tygodniem. Wywalczył drugiego karnego dla swojego zespołu, kilka razy ładnie odnalazł się na skrzydle, pracował również sporo w defensywie. Ale gdy został wycofany do linii obrony po zejściu Mańki, zaczęły się problemy. Nie powstrzymał Malinowskiego przy trzeciej bramce dla „Górali”.

Erik Grendel – 7 – Najlepszy jak do tej pory występ tego zawodnika w Zabrzu. Jego walory defensywne są nam już bardzo dobrze znane. Dziś znów zaliczył sporo odbiorów, zbierał drugie piłki, lecz nie radził sobie w powietrzu. Po raz pierwszy jednak pokazał, że potrafi zagrać do przodu. I to jak! Jego asysta przy golu Kosznika była doprawdy cudowna. Trzymał środek pola w całości wobec absencji „Sobola”.

Adam Danch – 4 – Zagrał na pozycji numer „6” rzecz jasna z konieczności, ale widzieliśmy już jego znacznie lepsze występy w pomocy. Praktycznie nie brał udziału w rozgrywaniu, zaliczał niecelne podania i był kompletnie niewidoczny w drugiej połowie. Oby kapitan Górnika jak najszybciej wrócił do linii obrony.

Rafał Kosznik – 8 – Drugi raz z rzędu najlepszy zawodnik Górnika. Świetnie doszedł do prostopadłej piłki Grendela i zdobył gola, potem to po faulu na nim sędzia wskazał na „wapno” po raz pierwszy. Przez cały mecz aktywny, popełniał mało błędów, widać było chęć do ataku, lecz po zejściu Madeja nie miał za bardzo z kim pograć.

Bartosz Iwan – 4 – Nie dochodzi już z taką łatwością do sytuacji strzeleckich. W tym spotkaniu częściej niż zwykle wracał się głębiej po piłkę, aby pomóc w rozegraniu defensywnym pomocnikom. Kilka razy w swoim stylu starał się zagrać prostopadle do kolegów, ale nie zawsze mu to wychodziło.

Łukasz Madej – 4 – Dziś mniej widoczny niż zwykle, ale bez wątpienia wciąż groźny. To taki zawodnik, który może zawodzić przez większość meczu, ale stać go na jedną akcję zmieniającą oblicze spotkania. Dlatego gdy zasygnalizowano jego zmianę, publiczność w Zabrzu wpadła w furię.

Wojciech Łuczak – 3 – Nie można powiedzieć, że przeszedł koło meczu, bo był aktywny w pressingu i zaangażowany w walkę w powietrzu, lecz nie był widoczny gdy to Górnik atakował. Piłka nie szuka go w polu karnym, koledzy wybierają inne rozwiązania i w efekcie Łuczak nie oddał żadnego strzału na bramkę.

Rezerwowi:

Maciej Mańka, Robert Jeż, Konrad Nowak – grali zbyt krótko, aby ich ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24