Oceny Argentyńczyków po meczu z Iranem: Napastnicy do poprawki

Grzegorz Ignatowski
Reprezentacja Argentyny po ciężkim meczu wygrała z Iranem 1:). Jednak po tym spotkaniu podopieczni Alejandro Sabelli z całą pewnością spotkają się z ogromną krytyką. Duża w tym zasługa dwójki Higuain - Aguero, którzy spisali się znacznie poniżej oczekiwań.

Sergio Romero 7 – Bramkarz reprezentacji Argentyny udanie interweniował w kilku sytuacjach, co oznacza, że mimo iż miał niewiele pracy to wykazał się doskonałą koncentracją. Poza tym wszystkie jego wybicia piłki trafiły do partnerów, co zdarza się niezwykle rzadko.

Ezequiel Garay 7 – Ciężko pracował w defensywie, a oprócz tego oddał trzy strzały na bramkę przeciwnika. Miał stuprocentową skuteczność w pojedynkach główkowych i kilka razy skutecznie wyjaśniał sytuację po akcjach Irańczyków.

Federico Fernandez 6 – Pozostał w cieniu Garaya, który był znacznie skuteczniejszy, aczkolwiek wykonał podobną pracę w defensywie.

Pablo Zabaleta 6 – Często włączał się do akcji ofensywnych, ale rzadko kończyło się to dobrym podaniem lub Celnym dośrodkowaniem. W defensywie spisał się bez zarzutu, ale jak na przeciwnika pokroju Iranu nie rzucił nikogo na kolana.

Marcos Rojo 7 – Dużo biegał, starał się jak potrafił, ale jego dośrodkowania rzadko docierały do celu. Jednak w defensywie jego postawa była nieoceniona. Rojo totalnie dominował na swojej stronie boiska, wygrywając wszystkie pojedynki główkowe i odbierając kilka piłek przeciwnikom.

Fernando Gago 6 – Nie zachwycił, ale też nie rozczarował. Lepiej radził sobie w ofensywie niż w defensywie, gdzie kluczową postacią był Mascherano. Nie wpłynął jednak znacząco na losy spotkania. Argentyńskie media po tym meczu nie będą kontynuować tematu powszechnie znanego jako „Efekt Gago”.

Javier Mascherano 7 – Po raz kolejny niczego nie można mu zarzucić. Wzorowa wywiązał się ze swojej roli, jakim było czyszczenie środkowej strefy. Sytuacja zmusiła go też do wzięcia ciężaru rozgrywania na siebie, z czego wywiązał się całkiem nieźle. Jednak czasem można było odnieść wrażenie, że zbyt dużo zależy od tego zawodnika.

Angel Di Maria 7 – Ten zawodnik zrobił różnicę w akcjach ofensywnych, ale tym razem partnerzy nie potrafili tego wykorzystać. Di Maria miał stuprocentową skuteczność w pojedynkach jeden na jednego (6/6), co przerodziło się w wysoką liczbę dośrodkowań (15), z których tylko kilka doszło do celu. Wynikało to jednak bardziej ze słabości napastników, albo raczej ze stylu gry, jaki zastosował Iran.

Gonzalo Higuain 4 – Jeden z dwóch symboli nieskuteczności reprezentacji Argentyny. Podczas gdy cała drużyna radziła sobie doskonale, on nie potrafił znaleźć sobie dogodnej sytuacji. Irańczycy skutecznie odcieli i go od podań, a Higuain ani nie starał się szukać piłki w środku pola, ani nie potrafił wykorzystać ścisłego krycia na korzyść drużyny poprzez wyciągnięcie jednego z obrońców.

Sergio Aguero 2 – Drugi z rzędu fatalny mecz w wykonaniu Aguero. Wszystko co robił, to robił źle. Źle podawał pod bramką przeciwnika, źle strzelał na bramkę, źle dośrodkowywał, przegrywał pojedynki jeden na jednego i nie dawał rady rywalom w walce o pozycję. Najsłabsze ogniwo reprezentacji Argentyny. Sabella powinien o nim zapomnieć w kontekście meczu z Nigerią.

Lionel Messi 7 – Messiemu można w tym meczu zarzucić bardzo dużo, a kluczowym argumentem przemawiającym przeciw niemu będzie fakt, że przebiegł zaledwie 7773 metrów. Jednak ten zawodnik aż sześć razy próbował strzału na bramkę przeciwnika, zaliczył kilka skutecznych dośrodkowań, nie bał się pojedynków jeden na jednego i precyzyjnie rozgrywał piłkę pod polem karnym przeciwnika. Jedyne, do czego można się przyczepić, to fakt, że nie umiał wykorzystać atutów partnerów i chyba w tym leżał problem reprezentacji Argentyny w spotkaniu Argentyny – zbyt dużo zależało od Messiego, który nie znalazł sposobu na właściwe wykorzystanie Aguero czy Higuaina.

Rezerwowi:
Rodrigo Palacio 5 – Wszedł na ostatnie 13 minut i nie pokazał nic, co przekonałoby Sabellę do postawienia na niego od pierwszej minuty w kolejnym spotkaniu.

Ezequiel Lavezzi 7 – Miał tyle samo czasu co Palacio i zdążył zaliczyć trzy zwycięskie pojedynki jeden na jeden, a także zanotował kilka ciekawych podań. Powinien zastąpić Aguero w kolejnym meczu.

Lucas Biglia – grał za krótko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24