Pomocnik Widzewa Dominik Kun: Mamy swoje pomysły i chcemy je przekuć na wygraną

31-letni doświadczony widzewiak starał się zapewnić, że niedawna porażka z Rakowem nie wpłynie negatywnie na zespół prowadzony przez trenera Daniela Myśliwca.

W starciu z Rakowem nieźle się broniliśmy i wyprowadziliśmy kilka akcji, ale jesteśmy źli, bo przegraliśmy. A to, jak się mecz układał, to już trochę inna sprawa. Mam nadzieję, że ta porażka mimo wszystko nas scementuje, bo przez większość czasu graliśmy w dziesięciu i potrafiliśmy się postawić. Myślę, że to nas wzmocni. Zawsze liczę na to, że będę grał w pierwszym składzie, więc teraz nie jest inaczej - przyznał zawodnik

Warta jest niewygodna chyba dla wszystkich drużyn w tej lidze. To bardzo dobrze zorganizowany zespół i ciężko jest ich złamać. Niska pozycja w tabeli ekstraklasy nie powinna nikogo zmylić. Naprawdę musimy zachować czujność. Mamy swoje pomysły i trzeba je przekuć na wygraną. Ja osobiście lubię grać o tej godzinie. Wiadomo, że dla widowiska jest średnia, bo nie czuć tego klimatu, ale ta pora nie ma znaczenia. Pamiętam poprzedni mecz z Wartą, zresztą przegraliśmy dwa ostatnie z nią spotkania. Więc obecnie jest podwójna motywacja, żeby w końcu to przełamać. Robiliśmy analizy poprzedniego starcia, wyciągnęliśmy wnioski, żeby poprawić te rozwiązania w ataku. Trochę materiału jest i na pewno będziemy z niego korzystać. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas po sezonie, bo jeszcze są cztery kolejki i trzeba się skupić, żeby w tych meczach zwyciężyć - dodał Kun