Oceny piłkarzy Lecha za mecz z Legią. Za mało jakości na trofeum

jac
Mecz Lech - Legia
Mecz Lech - Legia Bartek Syta
Drugi raz z rzędu Lech Poznań nie zdobył Pucharu Polski. Znowu nie udało mu się w meczu z Legią Warszawa. Jak wcześniej, zadecydowały detale. Oto jakie noty wystawiliśmy zawodnikom Jana Urbana.

Noty wystawiliśmy w skali od 1 do 10.

Jasmin Burić (6) – Legia za często nie strzelała. Ale kiedy już to robiła, to był na posterunku. Na początku dobrze poradził sobie z próbą Nemanji Nikolicia z dystansu. Za wpuszczonego gola nie ma co go winić.

Tomasz Kędziora (5) – Walczył. W takim meczu trzeba było jednak jeszcze pokazać piłkarską jakość. A tej mu zabrakło. Rzadko oskrzydlał akcje.

Paulus Arajuuri (6) – Bronił odpowiedzialnie. W sposób czysty i nie budzący wątpliwości kasował wiele akcji legionistów. Przy okazji właściwie asekurował boczne sektory.

Marcin Kamiński (6) – Zaprezentował się podobnie jak jego partner z środka. Też był skuteczny. Może raz mu się tylko urwał Nemanja Nikolić, lecz bez konsekwencji.

Tamas Kadar (5) – Biegał od początku do końca. I tu wypada powtórzyć to samo, co w przypadku Kędziory: walka była, jakości jakoś nie.

Łukasz Trałka (5) – Nie odpuszczał żadnej piłki. Kiedy ją jednak przejął albo po prostu miał ją w posiadaniu, to nie do końca wiedział, jaki zrobić z niej użytek. Przed końcem został zmieniony.

Abdul Aziz Tetteh (5) – Raczej bez zarzutu radził sobie w środku pola. Co musiał, to przerwał. I do tego nawet nie złapał żółtej kartki, czyli zachowywał się fair.

Gergo Lovrencsics (5) – Dość aktywny w pierwszej połowie. W drugiej świetnie nabiegł na piłkę od Linettego. Pech chciał, że ofiarnie wybiegł z bramki Arkadiusz Malarz i strzał został zatrzymany. To mógł być gol.

Karol Linetty (5) – Mógł zaliczyć asystę przy ewentualnym trafieniu Lovrencsicsa, a tymczasem zaliczył niechlubną asystę przy golu… Prijovicia. Nie tak sobie to wszystko wyobrażał. Musi przełknąć gorycz porażki. Ciekawe, czy to był jego ostatni finał PP.

Szymon Pawłowski (4) – Słaby występ. Akurat po nim należało się spodziewać gry kombinacyjnej, na jeden kontakt, w szybkim tempie. Ale kompletnie pod tym względem zawalił.

Dawid Kownacki (5) – Starał się być pod grą. Często wychodził do długich piłek. Jedną dograno mu idealnie, ale źle się zabrał i został dogoniony przez Michała Pazdana.

Weszli z ławki:
Maciej Gajos, Darko Jevtić oraz Kamil Jóźwiak grali zbyt krótko, by ich ocenić.

Więcej o PUCHARZE POLSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24