Piast był dobrze przygotowany do dzisiejszego spotkania i nie pozostawił Termalice wielkiego pola manewru. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że niecieczanie nie oddali żadnego celnego strzału. - Trener przygotował nas na to, czego możemy się po nich spodziewać. Nie dopuściliśmy Termaliki do zbyt wielu sytuacji - podkreśla 28-letni obrońca.
Gospodarze mogli jednak wygrać wyżej, bowiem sytuacji ku temu nie brakowało. Bliski zdobycia bramki był m.in. Gerard Badia, który w 52. minucie trafił w poprzeczkę. - Mogliśmy strzelić jeszcze jakieś bramki, ale wygraliśmy 1:0 i zdobyliśmy ważne trzy punkty - kontynuuje Mraz.
Gliwiczanie jedynego gola w tym spotkaniu zdobyli po sprytnie rozegranym rzucie rożnym. Piłkę płasko w pole karne zagrał Kamil Vacek, a będący na właściwej pozycji Patrik Mraz wpakował ją do bramki. - W tygodniu trenowaliśmy to kilka razy i dzisiaj wyszło naprawdę idealnie. Podczas treningów nie umiałem trafić do bramki i udawało mi się trafiać tylko w trybuny. Dzisiaj wpadło i z tego się cieszę - zdradza.
Podopieczni Radoslava Latala niejednokrotnie próbowali zagrozić bramce rywali po stałych fragmentach gry, jednak nie zawsze im się to udawało. - Myślę, że w każdym kolejnym meczu stałe fragmenty będą nam wychodziły jeszcze lepiej i będziemy z nich bezpośrednio strzelać jakieś bramki - prognozuje zawodnik Piasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?