Paweł Brożek: Już dawno Wisła tak nie zagrała [ROZMOWA]

Przemysław Drewniak
Paweł Brożek
Paweł Brożek Michał Gąciarz / Polska Press
- Miałem pewne obawy po tych dwóch tygodniach przerwy w moim wykonaniu. Cieszę się, bo sam nie byłem pewny w jakiej jestem dyspozycji, a ten mecz chyba pokazał, że w niezłej - mówił po meczu z Podbeskidziem napastnik Wisły Kraków, Paweł Brożek. Jego drużyna wygrała w Bielsku-Białej 6:0, a nasz rozmówca strzelił dwa gole i zaliczył asystę.

Dwie bramki, asysta, kosmicznie wysokie zwycięstwo – występ chyba z kategorii tych wymarzonych?
Miałem pewne obawy po tych dwóch tygodniach przerwy w moim wykonaniu. Cieszę się, bo sam nie byłem pewny w jakiej jestem dyspozycji, a ten mecz chyba pokazał, że w niezłej.

Futbol nie przestaje zaskakiwać. Jak to jest, że przez 10 miesięcy nie wygrywacie na wyjazdach, by potem przyjechać do Bielska-Białej i rozbić Podbeskidzie 6:0?
Taka jest polska liga. Podbeskidzie tydzień temu wygrało z mistrzem Polski, a dziś straciło sześć goli. Ja chciałbym się skupić tylko na swojej drużynie. Zagraliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie. Już dawno Wisła tak nie grała – wszyscy byli pod grą, cały zespół spisywał się znakomicie i przede wszystkim nasza skuteczność stała na wysokim poziomie.

Od samego początku był pan bardzo widoczny. Dwa gole to w zasadzie z pana strony najniższy wymiar kary dla Podbeskidzia.
Gdy całej drużynie układa się gra, to mi też łatwiej się poruszać po boisku. Nie byłem do końca przygotowany pod względem wydolnościowym, dlatego zszedłem jeszcze przed końcem, ale czułem się bardzo dobrze szybkościowo, a przede wszystkim piłkarsko. Początek meczu tego nie zapowiadał, bo zmarnowałem dwie dobre sytuacje – jedną po główce (piłka trafiła w poprzeczkę – przyp.red.), a drugą przez nieczyste kopnięcie piłki. Później jednak wpadłem w rytm meczowy i cieszę się, że dwa razy trafiłem do siatki.

Która bramka była ładniejsza?
Ja mogę trafiać nawet z metra, mnie to nie interesuje. Jestem od tego, żeby strzelać gole. Cieszę się, że te dwa zdobyte przeze mnie w pierwszej połowie dały nam duży spokój w posiadaniu piłki.

Dzięki temu przegonił pan też Macieja Żurawskiego w klasyfikacji strzelców wszechczasów, w której jest pan ex-aequo na 11. miejscu z Jerzym Podbrożnym. Do zajmującego 10. lokatę Fryderyka Scherfke zostało tylko dziewięć trafień.
Nie wiem na ile pozwoli mi zdrowie i forma, ale powalczę o to, by dogonić go jeszcze w tym sezonie. Przede wszystkim cieszę się, że jestem w takim gronie. „Żuraw” to mój idol z dzieciństwa. Przegonić go w tej klasyfikacji to dla mnie zaszczyt i bardzo duża sprawa.

Po kontuzji nie ma już śladu?
Wszystko jest OK. Coś tam jeszcze nieznacznie odczuwam, ale na pewno nie jest to ból, który mnie ogranicza w grze.

Więcej o 9. KOLEJCE EKSTRAKLASY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24