Pawlusiński dla Ekstraklasa.net: Czeka nas twarda walka o awans

Jak z Pana perspektywy wyglądało dzisiejsze spotkanie?
Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu. Obydwie drużyny mają ważne cele do zrealizowania. Flota walczy o utrzymanie, my chcemy awansować do Ekstraklasy. Pierwsza połowa nie układała się po naszej myśli. Na drugą wyszliśmy z mocną wiarą w to, że uda nam się odwrócić losy spotkania. Było blisko, ale niestety proste błędy kosztowały nas bardzo wiele.

Macie szansę stać się fenomenem na skalę europejską, większość z was ma sporo do udowodnienia w Ekstraklasie. Nie powoduje to dodatkowej presji, która pęta wam nogi i nie pozwala grać na najwyższych obrotach?
Myślę, że nie. Fakt, że możemy stać się ewenementem nawet dodatkowo nas uskrzydla i mobilizuje. Postaramy się zrobić wszystko, by dać tej miejscowości ekstraklasę. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki, w których zmierzymy się z teoretycznie słabszymi rywalami. Czeka nas twarda walka, ale liczę, że jesteśmy w stanie zdobyć komplet punktów i zapewnić sobie awans.

Dzisiaj znacznie słabiej funkcjonowały wasze skrzydła, które są waszą najgroźniejszą bronią. Mieliście sporo problemów z przeprowadzaniem płynnych akcji. Czy wynikało to z dobrego rozpoznania waszej taktyki przez rywala czy też było efektem słabszej dyspozycji ?
Według mnie nie wynikało to z naszej słabszej formy. Nasz rywal zagrał bardzo dobrze w defensywie i skutecznie ograniczał nasze poczynania. Byliśmy na to przygotowani, ale zarówno ja, jak i Dariusz Jarecki, który był w ostatnich meczach naszym motorem napędowym, nie potrafiliśmy seryjnie stwarzać sytuacji naszym partnerom. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a ten dzisiaj nie pozwolił na zbyt wiele. Gratuluję rywalowi, chociaż uważam, że remis byłby sprawiedliwszym wynikiem.

W zakończonych rozgrywkach Ekstraklasy sromotną klęskę poniosła Cracovia. Czy fakt, że możecie minąć się w ekstraklasowych drzwiach z klubem, który potraktował Pana wysoce nieelegancko, ma jakieś szczególne znaczenie?
Ja nie żywię do Cracovii żadnego urazu czy antypatii. Życzyłem temu klubowi jak najlepiej odchodząc stamtąd półtora roku temu. Bardzo się cieszę, że trafiłem do Termaliki, bo wierzę, że wraz z tą ekipą mogę wiele osiągnąć.

W Niecieczy rozmawiał Michał Suliga / Ekstraklasa.net.