Pazio dla Ekstraklasa.net: Chcę na nowo zaistnieć w Ekstraklasie

Przemysław Drewniak
Adam Pazio odszedł z Lechii do Podbeskidzia
Adam Pazio odszedł z Lechii do Podbeskidzia Tomasz Bolt/Polskapresse
- Cieszę się, że jestem w Podbeskidziu. Atmosfera w drużynie jest świetna i widać, że kibice w Bielsku żyją tymi zwycięstwami. Coraz liczniej przychodzą na mecze, głośno nas dopingują i to pomaga nam w uzyskiwaniu niezłych wyników - mówi w rozmowie z naszym serwisem obrońca Podbeskidzia, Adam Pazio.

Wychowałeś się w Wołominie, zatem wygrana z Legią zapewne miała dla ciebie szczególne znaczenie?
Nie ukrywam, że przy okazji tego meczu towarzyszyły mi trochę inne odczucia, niż zazwyczaj. Wiadomo, że podchodziłem do niego jak do każdego innego i jakoś bardzo się nie napinałem, ale takie zwycięstwo z pewnością cieszy mnie nieco bardziej.

Byliście zaskoczeni ilością prostych błędów, jakie popełniała w środku pola Legia? To głównie po nich tworzyliście sobie sytuacje do zdobycia bramki.
Po prostu wykonywaliśmy nasze założenia taktyczne, zgodnie z którymi mieliśmy grać agresywnie w środku pola i zmuszać rywali do strat. Robiliśmy to z niezłym skutkiem, bo w taki sposób przedostawaliśmy się pod bramkę Legii.

Wyjątkowo zamieniłeś się stronami z Tomkiem Górkiewiczem, który tym razem zagrał na lewej obronie. Ten manewr został wykonany specjalnie pod kątem rywala?
Tak, trener zdecydował, że w tym meczu bardziej widzi mnie na prawej obronie. Nie stanowiło to dla mnie jakiejś ogromnej różnicy, czułem się na boisku dobrze, a po wyniku widać, że taktyka przyniosła pozytywny skutek.

Na trybunach w Bielsku był obecny twój tata Mirosław. Pierwszy raz widział syna na żywo w barwach Podbeskidzia?
Tak, dla niego był to pierwszy raz. Na jednym z wcześniejszych spotkań była już moja rodzina, ale tata debiutował przy okazji meczu z Legią. Fajnie, że udało nam się wygrać, najwyraźniej przyniósł nam szczęście.

Gdy patrzysz na ligową tabelę, to pewnie myślisz że przychodząc do Podbeskidzia trafiłeś idealnie. Czujesz, że to była dobra decyzja?
Zdecydowanie tak. Atmosfera w drużynie jest świetna i widać, że kibice w Bielsku żyją tymi zwycięstwami. Coraz liczniej przychodzą na mecze, głośno nas dopingują i to nam pomaga w uzyskiwaniu dobrych wyników. Mamy dobrą passę i po przerwie na reprezentację chcemy ją kontynuować.

A co cię skłoniło do skorzystania z oferty Podbeskidzia?
W Gdańsku w pewnym momencie zostałem gdzieś „zakopany”. Wiedziałem, że w Lechii buduje się nowa drużyna i gdzie indziej będę miał więcej okazji do gry. Chciałem na nowo pokazać się w Ekstraklasie, a taką szansę zaoferowało mi Podbeskidzie. Cieszę się, że już po trzech kolejkach udało mi się wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Możliwość regularnej gry to dla mnie priorytet.

Wcześniej występowałeś w Gdańsku i Warszawie, gdzie presja na dobre wyniki była nieporównywalnie większa niż w Bielsku-Białej. To też zadecydowało o przyjściu do Podbeskidzia?
Nie, bo ja takiej presji nie unikam i się jej nie obawiam. Wiadomo, że Bielsko-Biała jest nieco mniejsza, ale zarówno w klubie jak i w mieście czuję się jak na razie bardzo dobrze.

Masz już całkiem spore doświadczenie w Ekstraklasie, ale wciąż jesteś jeszcze stosunkowo młodym zawodnikiem. Podbeskidzie traktujesz więc jako odskocznię do lepszego klubu?
Każdy piłkarz ma swoje ambicje i marzenia, choć staram się nie wybiegać myślami zbyt daleko w przyszłość. Koncentruję się na tym, by mieć miejsce w wyjściowym składzie i grać jak najlepiej w każdym kolejnym spotkaniu. A jeśli będziemy wysoko w tabeli, a ja swoją postawą nie zawiodę trenera, to może kiedyś ktoś to zauważy.

ZOBACZ TAKŻE:

Pavol Stano dla Ekstraklasa.net: Na brak ofert nie mogłem narzekać
Oceniamy Podbeskidzie za mecz z Legią: "Górale" bez słabych punktów
Rzeźniczak: Nie byliśmy rozprężeni. Podbeskidzie zagrało niezły mecz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24