Pech Kacpra Przybyłki. Zmarnował karnego, zespół tylko zremisował

jac
Niezbyt dobrze mecz z Unionem Berlin będzie wspominać Kacper Przybyłko. Młodzieżowy reprezentant Polski zmarnował bowiem jedenastkę.

To był mecz 3. kolejki zaplecza niemieckiej Bundesligi. Przybyłko, który sezon temu występował jeszcze w Greuther Furth, wyszedł w podstawowym składzie Kaiserslautern. Zresztą był tak również w dwóch poprzednich spotkaniach. W debiucie przeciwko MSV Duisburg (3:1) zdobył dwie bramki.

Teraz Przybyłko też mógł wpisać się na listę strzelców. Ale nie wykorzystał rzutu karnego, którego w 79 minucie, przy stanie 2:1 dla Unionu, wypracował mu były piłkarz Lechii Gdańsk, Antonio Colak. Na szczęście Przybyłki trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał Maurice Deville. Gdyby tego nie zrobił, to Polak zapewne byłby w jakimś stopniu obarczony ewentualną porażką. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział drugi Polak, Mateusz Klich.

Kaiserslautern po trzech kolejkach 2. Bundesligi ma pięć punktów i zajmuje siódme miejsce. Do najwyższej klasy rozgrywkowej awansują dwa pierwsze zespoły. Trzeci zagra w barażach.

Union Berlin - FC Kaiserslautern 2:2 (0:1)
Maximilian Thiel 67', Bobby Wood 72' - Ruben Jenssen 23', Maurice Deville 87'.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24