Słowak w dogrywce przy bezbramkowym remisie obronił jedenastkę, wykonywaną przez Tomasza Nowaka. - Przy rzucie karnym nie miałem nic do stracenia, skoncentrowałem się na tym aby nie rzucić się za wcześnie i wyczekać do ostatniej chwili – opisał kluczową sytuację w meczu golkiper „Niebieskich”.
- Mecz ułożył się tak, że ani w pierwszej ani w drugiej połowie nie miałem dużo pracy. Chciałbym grać jak najczęściej ale to nie zależy ode mnie – dodał z nadzieją Michal Pesković.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?