Zobacz więcej zdjęć z meczu Piast Gliwice - Górnik Zabrze!
Nim wszyscy zdążyli zasiąść na stadionie, Piast prowadził 1:0. Nieporozumienie w szeregach gości kapitalnie wykorzystał Ruben Jurado i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał bramkarza Górnika. Na stadionie zapanowała euforia. Po zdobyciu tej bramki, miejscowi nie spoczęli na laurach. Mimo, że Górnik optycznie przeważał, to Piast jednak spokojnie kontrolował ten pojedynek.
W zespole Ryszarda Wieczorka zabrakło skuteczności. Zawiódł z pewnością Prejuce Nakoulma, który solidnie pokryty, nie pokazał w tym spotkaniu nic. Około 10 minuty, pod trybuną zajmowaną przez szalikowców gospodarzy doszło do małej utarczki z ochroną i policją. Wszystko skończyło się użyciem gazu, a sytuacja uspokoiła się po kilku minutach. Gra Górnika w tej części ograniczała się do dośrodkowań, które łatwo wyłapywał Dariusz Trela.
Druga połowa rozpoczęła się spokojnie, a w 55. minucie stadion znów oszalał. Damian Zbozień wyrzucił piłkę z autu, ta zrobiła kozioł w polu karnym i trafiła na głowę Kamila Wilczka, który uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Pavelsa Steinborsa. To trafienie całkowicie rozbiło Górnika. Zawodnicy Ryszarda Wieczorka całkowicie stracili pomysł na grę, a Piast naprawdę grał wyśmienicie.
W 85. minucie Górnik powinien zdobyć bramkę kontaktową. Po koszmarnym błędzie Csaby Horvatha, popularny „Prezes” znalazł się sam przed Trelą, ale fatalnie przestrzelił. Ta sytuacja tylko podkreśliła fatalną dyspozycję zawodników gości w tym meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
