Piast Gliwice - Lech Poznań 1:2 (1:0). Dwa ciosy "Marchewy" na wagę zwycięstwa. Zobacz, jak oceniliśmy lechitów za mecz z Piastem
BRAMKARZ I OBROŃCY
Filip Bednarek 5
Bardzo elektryczny do przerwy. Pierwszy błąd popełnił w 23 min. ale bez konsekwencji. Po jego kiepskiej interwencji, kiedy zamiast w piłke, powalił Michaela Ameyawa sędzia Marciniak podyktował rzut karny i Lech Poznań przegrywał 0:1. W drugiej części w 78 min. odkupił swoje winy, broniąc fantastycznie strzał z bliska, a potem dobitkę Czerwińskiego
Joel Pereira 5
Jego dośrodkowania w pierwszej części były bardzo niedokładne. Gdyby lepiej się przyłożył, Kolejorz miałby więcej okazji. Miał też współudział przy utracie gola, bo to jego złe wybicie trafiło zamiast daleko od bramki, na głowę napastnika Piasta. Trochę zrehabilitował się asystą przy pierwszym golu Marchwińskiego
Alan Czerwiński 5
Znów awaryjnie wystąpił na pozycji środkowego obrońcy i choć nie popełnił rażących błędów, przy wyprowadzaniu piłki bardzo nerwowy. Jego podania do przodu zwykle przejmowali rywale
Antonio Milić 6
Jak zwykle mocny punkt defensywy. Dobrze się ustawiał i czytał grę. Musiał asekurować Czerwińskiego i Anderssona. W tej roli czuł się dobrze.
Elias Andersson 6
Udany debiut Szweda. To jednak zupełnie inny typ zawodnika niż Rebocho. jest dobry technicznie, umie szybko z pierwszej piłki zagrać w "trójkacie", ale w przeciwieństwie do Portugalczyka raczej trzyma się własnej połowy i nie angażuje się zbyt często w ofensywie. Po kontuzji Murawskiego, zastąpił go na środku pomocy.
Zobacz kolejne oceny --->