Co ciekawe, była to jego pierwsza czerwona kartka na szczeblu najwyższej klasy rozgrywkowej. Pietrowski przyznał w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego", że spóźnił się ze wślizgiem, a jego zamiarem nie było zrobienie krzywdy przeciwnikowi. - Widziałem tę sytuację. Słyszałem wiele słów od kibiców i od znajomych, że należała mi się w tej sytuacji tylko żółta kartka. Ja mam jednak inne zdanie i uważam, że sędzia podjął słuszną decyzję dając mi czerwoną kartkę za ten faul (...) Moim zamiarem był jedynie odbiór piłki, ale w tej sytuacji - niestety - byłem za bardzo spóźniony - stwierdził defensywny pomocnik Lechii.
Pietrowski będzie normalnie trenował z pierwszym zespole, ale trener Bogusław Kaczmarek nie będzie mógł na niego liczyć w dwóch najbliższych spotkaniach: z Piastem Gliwice (u siebie) oraz Wisłą Kraków (na wyjeździe), po którym to kara wygaśnie. Najwcześniej będzie więc gotów na potyczkę z Lechem Poznań, która to odbędzie się 30 września.
Kaczmarek nie powinien mieć jednak problemów z zastąpieniem Pietrowskiego. Po drobnym urazie, do pełnej sprawności, wraca Hiszpan, Andreu. W dobrej dyspozycji jest z kolei Łukasz Surma, który dawał dobre zmiany w ostatnich wyjazdach: z Pogonią Szczecin (bramka) i Koroną Kielce. W gronie kandydatów do gry na pozycji defensywnego pomocnika są także Mateusz Machaj i występujący ostatnio w rezerwach - Marko Bajić. Wydaje się jednak, że przeciwko Piastowi Gliwice, "Bobo" postawi na duet: Andreu - Surma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?