Piłkarze Górnika Łęczna wrócili do treningów

Daniel Harasim
Piłkarze Górnika Łęczna po 11 dniach przerwy wrócili z urlopów. Dziś spotkali się na pierwszym treningu podczas letniego okresu przygotowawczego. Zajęcia poprzedziła konferencja prasowa z udziałem trenera Jurija Szatałowa, na której wyjaśnionych zostało kilka spraw personalnych.

Sam trening zbyt wiele nowości nie przyniósł. Na jednym z bocznych boisk Górnika zebrało się 20 zawodników. Zabrakło odesłanych już Juliena Tadrowskiego oraz Bartosza Kwietnia. Do klubu nie dojechali jeszcze za to Grzegorz Bonin oraz Maciej Szmatiuk.

Ten drugi prawdopodobnie zostanie w Łęcznej dłużej, niż zakładano. Środkowy obrońca Górnika najpewniej przedłuży obowiązujący do końca miesiąca kontrakt, a podobną drogą pójść ma także Patrik Mraz.

Na 90 procent wiadomo również jak potoczą się losy Arkadiusza Woźniaka. Wypożyczonego z Zagłębia Lublin napastnika bardzo chce w swojej drużynie trener Piotr Stokowiec i tutaj praktycznie nie ma szans na zatrzymanie piłkarza w górniczych szeregach.

Możliwe jest również odejście Łukasza Zwolińskiego, Pawła Zawistowskiego, Tomasza Nowaka i Grzegorza Bonina. Szanse na pozostanie na Lubelszczyźnie dwóch pierwszych trener Szatałow określił jako "50/50". Z kolei Nowak i Bonin mają oferty z innych klubów i tylko od nich zależy, gdzie grać będą w następnym sezonie.

Ruchy personalne objąć mają nie tylko kadrę zawodniczą. Klub poszukuje odpowiedniego kandydata na stanowisko dyrektora sportowego, a także dodatkowego pracownika sztabu szkoleniowego. Mówi się również o zwiększeniu zatrudnienia w marketingu oraz scoutingu. Po co? Jak mówił trener Szatałow, klub nie chce Ekstraklasy "zwiedzić" przez jeden sezon, a do tego będzie potrzebne stworzenia odpowiedniego zaplecza.

Co na temat wzmocnień? Na pierwszych zajęciach pojawił się tylko jeden testowany zawodnik. To Gerrit Pressel, 24-letni zawodnik niemieckiego KSV Holstein Kiel von 1900, niegdyś występujący w rezerwach HSV czy Willem II Tilburg.

Trener Szatałow zapewnia jednak, że nowi zawodnicy pojawią się po weekendzie. Szkoleniowiec Górnika przewiduje odchudzenie kadry nawet o 5 nazwisk, a lukę będzie przecież trzeba kimś zapełnić. Zgodnie z jego słowami, kadra przed ekstraklasową batalią ma liczyć docelowo 27-28 głów.

Wzmocnienia mają objąć każdą linię, w tym nieźle obsadzoną bramkę. Tutaj, jak zapewnia trener, pełne zaufanie ma Sergiusz Prusak i to on jest niekwestionowanym numerem "1" do gry w Ekstraklasie. Dodatkowy golkiper ma tylko wzmocnić rywalizację.

Przed rokiem Szatałow budował skład na piłkarzach z wyrobioną marką. Jak będzie teraz? Klub ma poszukiwać piłkarzy przede wszystkim z Polski, w wieku nieprzekraczającym 27 lat. Taka praktyka potwierdza długofalowe aspiracje łęcznian, zainteresowanych zapuszczeniem w Ekstraklasie korzeni.

Konkretów personalnych jak na razie niemal brak. Trener Szatałow oficjalnie potwierdził zainteresowanie Górnika Michałem Kopczyńskim z warszawskiej Legii, ale to jedyne poruszone nazwisko.

Najbliższy sparing Górnika w środę w Łęcznej. Rywalem "zielono-czarnych" będzie Wisła Puławy. Mecz, pierwotnie zaplanowany na godzinę 17:00, odbędzie się o godzinie 11:00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24