Piotr Świerczewski dla Ekstraklasa.net: Nawałka nie jest cudotwórcą

Maciej Frelek
Piotr Świerczewski: Według mnie Górnik jest aktualnie najlepiej  taktycznie grającą drużyną w Polsce
Piotr Świerczewski: Według mnie Górnik jest aktualnie najlepiej taktycznie grającą drużyną w Polsce Łukasz Kasprzak
- Nie możemy myśleć, że mamy trenera cudotwórcę. Mamy dobrego szkoleniowca, który fajnie prowadzi zespół klubowy, ma niezły warsztat trenerski, ale wszyscy musimy mu pomóc. Nie należy wytwarzać napiętej atmosfery, trzeba dać mu popracować i mam nadzieję, że dzięki niemu awansujemy do finałów Mistrzostw Europy - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net Piotr Świerczewski, wicemistrz olimpijski z Barcelony.

Jak wygląda sytuacja z Pańską licencją trenerską?
Obecnie kończę szkołę, staram się o licencję UEFA A, dzięki której mógłbym warunkowo prowadzić klub w ekstraklasie

Czy w Polsce natknął się Pan na problemy w związku z uzyskaniem licencji?
Wystarczy po prostu ukończyć kurs i napisać pracę, ale czasem ciężko mi o koncentrację na wykładach. Podczas mojej kariery poznałem tajniki szkolenia od strony praktycznej i wolałbym uczyć się właśnie w taki sposób, ale radzę sobie także z teorią.

W Lidze+ Extra mówił Pan między innymi o dużej różnicy w podejściu do byłego piłkarza między polska, a francuską federacją.
Obecnie we Francji większość trenerów ma za sobą karierę piłkarską, Laurent Blanc pracuje teraz w PSG, Didier Deschamps objął drużynę narodową - oni otrzymali pomoc od francuskiej federacji. U nas natomiast większe wsparcie otrzymują ci, którzy ukończyli AWF, a trudniej mają byli zawodowi piłkarze. Wiadomo, że ktoś kto ukończył studia będzie miał większą wiedzę na temat anatomii i psychologii sportu. Za nami natomiast przemawiają lata doświadczeń oraz praktyka w przygotowaniu zawodników. To jest niezwykle istotne w trenowaniu piłkarzy.

Jest Pan w stanie ocenić pracę trenerów w ekstraklasie?
Nie mogę tego powiedzieć obiektywnie, ponieważ nie wiem jakie warunki panują w poszczególnych zespołach. Sam pracowałem w klubie, gdzie nie było żadnych warunków do treningu. Niektóre problemy nie wychodzą poza obiekty klubowe, dlatego nie da się dokonać rzetelnej oceny pracy innego szkoleniowca. Moim zdaniem trener powinien wiedzieć jaki ma budżet, w czym może się obracać, jakich zawodników klub jest w stanie pozyskać i dopiero wtedy może być rozliczany. Nie da się dobrze pracować kiedy wszystko robione jest na wariackich papierach, każdy wokół przeszkadza i jeszcze oczekuje wyników, tak się nie da.

Z taką sytuacją spotkał się Pan w Motorze.
W Motorze i ŁKS-ie. Akurat tam miałem pecha, bo byłem jeszcze w Pruszkowie, ale tam ludzie naprawdę chcą osiągnąć sukces, pomagają sobie nawzajem. Tam jest zupełnie inna mentalność, w zespole panuje porządek. W Lublinie nie będzie wyników, to jest pewne. Nie pomoże im nawet nowy piękny stadion, ponieważ ludzie zarządzający klubem są katastrofalni. Jest tam na przykład człowiek, który kieruje firmą budowlaną i chce w taki sam sposób kierować drużyną piłkarską. Oni nie akceptowali zmian, które chciałem wprowadzić, nie zgadzali się także ze stylem treningów. Oni żyją w innej epoce; myślą, że można prowadzić treningi na śniegu - kto tak dzisiaj robi?

Była jednak różnica pomiędzy sytuacją w Motorze, a tą w ŁKS-ie. Jadąc do Łodzi wiedział Pan, czego należało się spodziewać.
Wiedziałem, że będzie źle, ale nie przypuszczałem, że aż tak źle. Człowiek, którego mianowano prezesem to kompletny amator. Bez wkładu pieniężnego i jakiejkolwiek organizacji starał się zbudować drużynę i nie zdawał sobie sprawy, że ludzie muszą zarabiać. Piłkarze mogą poczekać na pieniądze, ale za miesiąc, dwa, muszą je dostać. Jeśli ci zawodnicy czekali po pół roku na wypłaty i znowu słyszą tylko obietnice bez pokrycia to ich głowy nie myślały o tym, żeby grać w piłkę tylko o tym jak przetrwać. Organizacja tego klubu była jedną wielką pomyłką i tylko kwestią czasu był jego upadek.

Teraz powoli podnoszą się w czwartej lidze.
Ja z całego serca życzę im powrotu do ekstraklasy, ale na zdrowych warunkach. Jeśli zawodnicy zarabiają nawet ten tysiąc złotych, to niech go dostaną, a nie czekają na łaskę zarządu.

Odnoszę wrażenie, że większość prezesów klubów ekstraklasy i I ligi traktuje piłkę nożną wyłącznie w kategoriach biznesu.
Są podobno kluby (śmiech), które przynoszą dochód. Słyszałem, że takim zespołem jest obecnie Piast Gliwice, więc jakoś można na tym zarobić. Jeżeli na takim stanowisku są przypadkowe osoby, to niepotrzebnie się łudzą. Aby zarobić na piłce potrzebna jest baza, bez tego można sobie tylko zrobić krzywdę.

Jak Pan ocenia wybór nowego selekcjonera kadry?
Szczerze mówiąc bardzo ciężko jest ocenić Adama Nawałkę po sukcesach jakie osiągnął, bo tak naprawdę to nie osiągnął on jeszcze nic jako trener. Z drugiej strony nie można zapominać, że nie prowadził on drużyny z dużym budżetem, a Górnika, który borykał się z licznymi problemami finansowymi. Nawałka wypromował kilku ciekawych zawodników, którzy przynieśli zysk klubowi. Widziałem jak prowadzi drużynę i według mnie Górnik jest aktualnie najlepiej grającą taktycznie drużyną w Polsce. Jest to zasługa tylko i wyłącznie trenera, który nie miał do dyspozycji zbyt wielu reprezentantów, a jednak patrząc dzisiaj w tabelę widzimy jego zespół w czubie.

Nie sposób jednak nie zauważyć analogii do sytuacji Waldemara Fornalika. On z będącym, jak się wydaje, w jeszcze gorszej sytuacji finansowej Ruchem Chorzów dwukrotnie osiągnął miejsce na podium w ekstraklasie
Zgadzam się, dlatego nie możemy myśleć, że mamy trenera cudotwórcę. Mamy dobrego szkoleniowca, który fajnie prowadzi zespół klubowy, ma niezły warsztat trenerski, ale wszyscy musimy mu pomóc. Nie należy wytwarzać napiętej atmosfery, trzeba dać mu popracować i mam nadzieję, że dzięki niemu awansujemy do finałów Mistrzostw Europy.

Bardzo podobnie wyglądało to zarówno za kadencji Smudy jak i Fornalika. Na początku wszyscy wspierali selekcjonera, nadzieje rosły (zwłaszcza przed Euro 2012), a skończyło się jak zwykle.
Właściwie tak, ale jak rozmawiałem z zawodnikami to wszyscy mówili, że najgorsza atmosfera w kadrze była za Smudy. Piłkarze nie czuli się dobrze, ciągle działali pod presją. Smuda nie potrafił znaleźć wspólnego języka z zawodnikami. W zasadzie nie spotkałem żadnego z nich, który chwalił sobie współpracę z "Franzem" w kadrze. Osobiście go cenię, ma bardzo fajny warsztat trenerski, być może jest to doskonały trener, ale w klubie, a nie w reprezentacji co robi zasadniczą różnicę.

Po pracy z reprezentacją zaliczył jeszcze epizod w Niemczech, ale tam również nie poszło mu najlepiej. Wcześniej trenował m.in. Lecha Poznań, którego wszyscy chwalili za styl, teraz pracuje w Wiśle i na przekór wszystkiemu osiąga tam świetne wyniki. Na czym polega fenomen Smudy? Czy jest to trener wyłącznie ekstraklasowy?
Jakby przed sezonem ktoś się mnie zapytał, na którym miejscu będzie Wisła to oczywiścipowiedziałbym, że w pierwszej piątce - ze Smudą czy bez. Wisła Kraków ma bardzo dobrych zawodników, tam nie trzeba wiele układać. Głowacki, Małecki, Brożek - to nie są anonimowi piłkarze. Oni po prostu zagrali jeden fatalny sezon, dochodziło do zmian trenerów. Teraz Smuda byłby dla mnie wielki, gdyby zdobył z tą drużyną mistrza Polski, a dla mnie pierwsza piątka to miejsce dla nich. Nie potrzeba cudotwórcy, aby osiągnąć sukces z taką drużyną.

Czyli gdyby Probierz dostał więcej czasu to podniósłby zespół z kryzysu?
Bardzo możliwe.

A czy w przypadku reprezentacji należało wykazać się większą cierpliwością w stosunku do Waldemara Fornalika?
Według mnie dostał zbyt mało czasu. Trener musi poznać ludzi, charakter, mentalność i zbudować drużynę. Dla mnie ten zespół najlepsze mecze zagrał na koniec eliminacji - z Ukrainą i Anglią - starcia, które przegraliśmy. Widziałem wtedy, że chłopaki walczyli, wiedzieli, co mają grać. Oglądałem też mecz z San Marino, ale to był k**** dramat patrzeć! To ja już wolę obejrzeć mecz z Ukrainą, gdzie przegraliśmy, ale od pierwszej minuty była walka, zaangażowanie, dyscyplina.

Po odwołaniu Fornalika doszło do dyskusji na temat pochodzenia jego następcy. Czy podczas swojej kariery zauważył Pan różnicę między rodzimymi szkoleniowcami, a tymi z zagranicy?
Są widoczne różnice w warsztacie trenerskim, a także w relacjach na linii piłkarz - trener. Kiedy grałem we Francji zwracałem się do trenera na "ty". Natomiast jeśli chodzi o samą pracę w klubie, to panowała żelazna dyscyplina. Każdy znał swoje miejsce w szeregu, natomiast u nas jest tylko udawana dyscyplina. Pod tym względem to dobrze, że to właśnie Nawałka został selekcjonerem, on potrafi utrzymać dyscyplinę w zespole.

"Poradzę sobie i jestem pewien, że będę pracował w innym klubie" - to Pana słowa z kwietnia tego roku. Czy od tego czasu pojawiły się jakieś oferty pracy?
Muszę przyznać, że tak, ale nie chciałem tam iść. Nie chcę już pracować w klubie. w którym nie ma organizacji, gdzie znajdują się przypadkowi ludzie, którzy nie wiedzą jak zrobić futbol.

Co Pańskim zdaniem będzie się działo z Motorem w przyszłości?
W Lublinie budowana jest nowa infrastruktura, ale aby drużyna funkcjonowała należy dokonać odpowiedniej selekcji. Podczas mojego pobytu opracowaliśmy strategię na kolejne dwa lata, natomiast już następnego dnia plan uległ zmianie. Człowiek, który jest właścicielem hurtowni papierosów ma więcej do powiedzenia niż inni i jeśli on zadecyduje żeby coś zmienić to wcześniejsze ustalenia nie mają już znaczenia. Dlatego ja się w sumie cieszę, że się pożegnałem z nimi, bo dla mnie są to niepoważni ludzie, ale za jakiś czas sami zrozumieją, że nie tędy droga.

Widzi Pan siebie w roli selekcjonera reprezentacji Polski?
Oczywiście. Całe życie grałem w reprezentacjach, najpierw młodzieżowych, a później tej seniorskiej i chciałbym kiedyś dostać szansę na prowadzenie kadry. Nie jest to na pewno marzenie nie do osiągnięcia, ale najpierw muszę zrobić licencję, potem nabrać trochę doświadczenia w jakimś klubie. Ja wcale nie mam ciśnienia, żeby być trenerem już teraz i jutro mieć zespół. Karuzela na ławkach trenerskich kręci się jednak szybko, bardzo szybko..

Rozmawiał Maciej Frelek/Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24