Piotr Tomasik dla Ekstraklasa.net: Jagiellonia? Nie było się nad czym zastanawiać

Jakub Seweryn
Piotr Tomasik zagra w Jagiellonii
Piotr Tomasik zagra w Jagiellonii LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS
- Trener Probierz uznał, że w Podbeskidziu prezentowałem się dobrze i ściągnął mnie do Białegostoku. Wiadomo, że w Jagiellonii jest inna drużyna, przed którą są stawiane wyższe cele i przede wszystkim gra w europejskich pucharach, w których każdy zawodnik chciałby kiedyś wystąpić. Cieszę się z tego, że grając w Jagiellonii jest mi to dane - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net nowy obrońca Jagiellonii Białystok, Piotr Tomasik.

Twój debiut przed ‘nową’ publicznością był chyba w pełni udany. Zanotowałeś dobry występ, a drużyna rozbiła rywala aż 8:0 w europejskich pucharach, co nie zdarza się codziennie.
Dokładnie. Zrealizowaliśmy wszystko to, co założyliśmy sobie przed meczem. Zagraliśmy na ‘zero z tyłu’ i myślę, że strzelając osiem goli stworzyliśmy naszym kibicom świetne widowisko. Wszyscy mogą być zadowoleni, ale tak naprawdę o tym meczu już zapominamy. Co mieliśmy zrobić, zrobiliśmy, wykonaliśmy kawał dobrej roboty i koncentrujemy się już na kolejnej rundzie, w której rywal będzie zdecydowanie trudniejszy.

Wydaje się, że początek twojej przygody z Jagiellonią nie mógł potoczyć się lepiej, bo niemalże z miejsca wskoczyłeś do podstawowej jedenastki.
Zgadza się. Wprawdzie trenowałem z drużyną ledwie dwa tygodnie, ale trener mi zaufał i będę chciał się odwdzięczyć mu za zaufanie jak najlepszą grą. Wiadomo, że sezon jest długi. Z pewnością będą jakieś rotacje w składzie, bo będziemy grać teraz co trzy dni i każdy z nas powinien dostać swoją szansę. Rywalizacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Wcześniej na lewej obronie Jagiellonii występował Jonatan Straus, również bardzo dobrze się spisywał i nie stoi na straconej pozycji. Rywalizacja może nam tylko pomóc. Na razie jednak to ja gram i jestem z tego powodu szczęśliwy, ale zobaczymy, co przyniosą kolejne tygodnie.

W meczu z Kruoją długimi momentami grałeś bliżej bramki przeciwnika niż nominalny skrzydłowy, jakim jest Piotr Grzelczak. To efekt założeń taktycznych na to spotkanie?
Wiadomo, jak muszą grać nowocześni boczni obrońcy. Jestem ustawiony wysoko, bo takie też mamy założenia. Nie wiem jednak, z czego to wynikało, że grałem wyżej od Piotrka. Widocznie tak się ułożyło to spotkanie. Wiadomo, że defensywa jest u obrońcy najważniejsza, ale mam przy tym grać ofensywnie. To mi odpowiada, bo czuję się zawodnikiem ofensywnym, lubię się przemieszczać pod pole karne rywala i podłączać do akcji ofensywnych. W przeszłości grałem na pozycji bocznego pomocnika, więc atakowanie mam niejako zaszczepione w sobie.

Trzeba przyznać, że jeszcze rok temu trudno było się spodziewać, że będziesz występować w europejskich pucharach. Przez ten czas twoja kariera nabrała solidnego rozpędu.
Dokładnie. Kluczem do tego było wywalczenie sobie miejsca w podstawowej jedenastce Podbeskidzia. Trener Probierz uznał, że prezentowałem się dobrze i ściągnął mnie do Białegostoku. Wiadomo, że w Jagiellonii jest inna drużyna, przed którą są stawiane wyższe cele i przede wszystkim gra w europejskich pucharach, w których każdy zawodnik chciałby kiedyś wystąpić. Cieszę się z tego, że grając w Jagiellonii jest mi to dane i mam nadzieję, że droga, którą właśnie rozpoczęliśmy, będzie długa i się szybko dla nas nie skończy.

Wracając jeszcze do twojego, dla wielu bardzo zaskakującego, transferu do Jagiellonii. Można odnieść wrażenie, że został on sfinalizowany bardzo sprawnie.
Rzeczywiście, trener Probierz do mnie zadzwonił i zapytał, czy byłbym zainteresowany grą w Białymstoku. Naprawdę, nie było się nad czym zastanawiać. Szybko podjąłem decyzję, dogadałem się w sprawie kontraktu i przyjechałem na Podlasie.

Czyli nie wahałeś się w sprawie kolejnej przeprowadzki w zupełnie inną część Polski? Trzeba przyznać, że w swojej karierze wędrujesz z jednej strony kraju na drugą. Najpierw Bytom, potem Świnoujście i Gdynia, ostatnio Bielsko-Biała, a teraz Białystok…
Takie jest życie piłkarza. Nie jestem jednak zawodnikiem, który co pół roku zmienia barwy klubowe bo zazwyczaj udaje mi się wypełnić obowiązujący kontrakt. Tak się złożyło, ale żadnej decyzji w swojej karierze nie żałuję, bo każda z nich była trafiona. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że w Jagiellonii będzie podobnie.

Z Piotrem Tomasikiem rozmawiał Jakub Seweryn

Obserwuj

@KubaSeweryn

Jagiellonia Białystok

@JagielloniaNews

Więcej o JAGIELLONII BIAŁYSTOK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24