Derby Trójmiasta. Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 2:2
To nie był wyłącznie mecz walki. Obie drużyny miały sporo do powiedzenia. Zaczęła Lechia. W 6 minucie Lukas Haraslin kiwnął Jakuba Wawszczyka w polu karnym, ale piłkę wstrzelił już niedokładnie. Potem mieliśmy kilkanaście minut przewagi Arki. Tylko dzięki Dusanowi Kuciakowi utrzymał się wtedy wynik 0:0. Słowak w krótkim odstępie czasowym obronił dwa bardzo groźne strzały - w tym jeden z akcji sam na sam.
Na konferencji przedmeczowej Piotra Stokowca zapytano czy rezerwowy ostatnio Flavio Paixao, który ma patent na Arkę (dotąd sześć goli w derbach) otrzyma szansę od pierwsze minuty. Trener Lechii nie odpowiedział wprost, ale dał do zrozumienia, że tak się faktycznie stanie. Z powodu Portugalczyka kibicom Arki stanęły serca jeszcze przed przerwą. W 30 i 31 minucie ten zawodnik dwukrotnie zagroził bramce ich drużyny. Najpierw jednak nie wykorzystał prezentu od Azera Busuladzicia, a zaraz potem głową uderzył tuż nad poprzeczką.
Jednak do trzech razy sztuka. W 51 minucie Paixao skierował piłkę do siatki i tym samym dał Lechii upragnione prowadzenie. Po zagraniu z prawego boku kapitan biało-zielontych dostawił głowę. W 53 minucie nogą z podobnej pozycji poprawił Artur Sobiech i wydawało się, że mamy po meczu. Nic bardziej mylnego. Wówczas gra dopiero się zaczęła.
Lechiści pierwszego gola celebrowali z pustym sektorem gości - na znak protestu po decyzji wojewody pomorskiego. Ze swoimi kibicami piłkarze z Gdańska spotkali się wcześniej w Sopocie, z którego ruszyli na mecz do Gdyni. Po spotkaniu planowane jest także spotkanie przy Traugutta. Będzie jednak przebiegało w nieco innej atmosferze niż poprzednio.
Bo Lechia dała sobie wydrzeć prowadzenie. Kontaktową bramkę dla Arki zdobył Dawit Schirtladze. Zaraz po nim do wyrównania doprowadził Michał Nalepa, ale tej bramki sędzia Tomasz Kwiatkowski jeszcze nie uznał - bo dopatrzył się faulu na Dusanie Kuciaku.
Arka zagrała absolutnie do końca. W 100 minucie przeprowadziła akcję, która zakończyła się golem na 2:2. Piłkę pod poprzeczką zmieścił Marko Vejinović. Gdynianie nie wygrali w derbach od jedenastu lat, ale ich dzisiejszy powrót z dalekiej podróży zasłużył na najwyższe uznanie.
Piłkarz meczu: Dawit Schirtladze
Atrakcyjność meczu: 8/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?